folt37 folt37
174
BLOG

Samobójcze symptomy demokracji

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 9

image

                                                              OBRADY POLSKIEGO ZAWODOWEGO  SEJMU 


Wszystkim kulturom i religiom na Ziemi przyświeca jeden cel przekonywania ludzi do pokojowego współistnienia między sobą i ich wspólnotami.

Całe tysiąclecia tych wysiłków spełzły na niczym, bo nie dość, że pokoju nie ma, to niegodziwości i wojny znalazły poparcie wielu religii mieniących się pokojowymi. Najbardziej wyraziście okazało się to ze strony Islamu i Chrześcijaństwa, otwarcie dzisiaj okazywane na Bliskim Wschodzie /Hamas/ i Ukrainie /Prawosławie/.

Drugim przegranym w dążeniu do pokoju jest demokracja. Jej skuteczną destrukcję rozpoczęli Niemcy w XX w., którzy demokratycznie powierzyli władzę Hitlerowi, twórcy ludobójstwa - największej w historii zbrodni przeciw ludzkości.

Przypomnę, że hitlerowską ideologią był niemiecki nacjonalizm pod partyjnym szyldem NSDAP /Narodowo Socjalistyczna Partia Niemiec/. Jej oficjalną polityką /z entuzjastycznym poparciem większości Niemców/ była zaborcza wojna światowa z imperialnym celem aneksji terytoriów Europy na rzecz „Wielkich Niemiec”.

Co sprawił ów szaleńczy niemiecki nacjonalizm ową wojną nie trzeba przypominać. Wystarczą te dwa symbole: Holokaust oraz Hiroszima i Nagasaki.

Zbrodnie wojenne „rozliczono” procesem Norymberskim i ustępstwami w Jałcie wobec Stalina z wyrokiem 70-cio letniej sowieckiej niewoli dla Wschodniej Europy.

Czyli demokratyczny Zachód umocnił komunistyczny ZSRR, drugi /po przegranych Niemczech/ najbardziej ludobójczy ład polityczny świata.

Na szczęście ZSRR upadł i sam dokonał autodestrukcji ustrojowej powrotem do państwowości Rosji, Ukrainy, Białorusi oraz pozostałych republik radzieckich.

Pomijając szczegół federacyjności Rosji z kilkoma państwami byłego ZSRR, reżim komunistyczny upadł jako drugi w Europie po Nazizmie niemieckim.

Tak rozpoczęła się era rozwoju zachodniej demokracji rosnącym dobrobytem i unijną wspólnotą rozszerzoną na wschodnie państwa już wolne od totalności siermiężnego socjalizmu.

Żyjąc w owej, już zjednoczonej Europie nareszcie doczekaliśmy cywilizowanego, europejskiego dobrobytu przyjmowanego jako dar Boży za lata doznawanych krzywd.

Chyba jednak przedwcześnie, bo niespodziewanie upojeni dobrobytem zaraziliśmy się nonszalanckim, lekceważącym stosunkiem do otoczenia i praktykowanych norm obyczajowych.

Duża, katolicka część Polaków przedłożyła frywolność dobrobytu postaw życiowych odejściem od wyważonej normatywności katolickiego obyczaju obłudnym uzasadnieniem „grzechów” kleru.

Rozszerzającą się „modę” na takie argumenty nieomal bezmyślnie tłumaczą oni swoją zasadność porzucenia wiary.

Tym samouspokojeniem sumień uwalniają się od przestrzegania światopoglądu katolickiego ważnych reguł porzuconej wiary.

W tej właśnie tezie mieści się bezmyślność tolerancji wobec nawałnicy homoseksualnej mody i wolnomularstwa feminizmu z główną ideą niwelacji różnicy płci w imię ich własnych, genetycznych wad człowieczego rozwoju /patrz Tęczowe reminiscencje - blog folt37 (salon24.pl)”.

Ten biologiczno kulturowy symptom człowieczej bezpłciowości jest podstawowym czynnikiem zmierzchu demokracji większościowej.

Drugim, niemniej groźnym dla demokracji jest europejski nawrót do nacjonalizmu, fundamentu narodowego samouwielbienia z niepohamowaną nienawiścią do nacji o odmiennych systemach politycznych z ideologią pluralizmu światopoglądowego.

Cywilizacja Zachodu z przerostem tolerancji dla w/w symptomów polityczno obyczajowych odpowiada postawom młodego pokolenia wyzutego już z kultury demokracji większościowej zrównywanej z przywilejami roszczeń mniejszości w tym głównie obyczajowych

Bezradność polskiej demokracji demonstrują sami posłowie sejmu obelżywym lekceważeniem bardzo ważnych wystąpień reprezentantów państwa /patrz tytułowe foto/.

Na przykład:

• Posłowie niezainteresowani ustawą o bezpieczeństwie, którą przedstawiał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.

• Podczas czytania czterech projektów, dotyczących aborcji sala sejmowa była prawie pusta.

• Pusta sala sejmowa, w części zajmowanej przez PiS, podczas debaty o budowie zabezpieczenia granicy, czyli muru.

To tylko przykłady tych nagminnych już antydemokratycznych manier posłów polskiego sejmu. Trzeba przypomnieć: zawłaszczonego zawodowo za dobrze płatne posady polityczne.

Inny przykład tej degrengolady demokracji to bezczynność parlamentu polskiego w przywróceniu konstytucyjnego ładu /Trybunał Konstytucyjny i Krajowa Rada Sądownictwa/, które choć niekonstytucyjne nadal działają. Na przykład KRS nadal mnoży neosędziów. Skandal!

Zaś w kwestii związków partnerskich /dla homoseksualistów/ obserwujemy nadzwyczajną gorliwość dyskusyjną posłów rządzącej Koalicji 15 Października w podoniosłej atmosferze godnej spraw ważniejszych choćby tych wspomnianych wyżej.

Na świecie jest jeszcze gorzej. Ta nadgorliwie tolerancyjna obyczajowo zachodnia demokracja bezradnie tolerowała rozkwit zakazanej /w skutek zbrodni II wojny światowej/ działalności politycznej nazizmu mocno rozzuchwalonego „ostrym” nacjonalizmem sprzyjającym Putinowi w jego zbrodniczej wojnie przeciw Ukrainie.

Wspomniane wyże zadowolenie: „Na szczęście ZSRR upadł i sam dokonał autodestrukcji ustrojowej powrotem do państwowości Rosji, Ukrainy, Białorusi oraz pozostałych republik radzieckich”, to już historia.

Putin znany z opinii, że: „największą katastrofom polityczna było rozwiązane ZSRR” przystąpił militarnie do odbudowy światowego obozu komunistycznego z oazami komunizmu w Azji jak Chiny, Korea Północna i Wietnam  /Chiny i Korea państwa atomowe/ przy wielkim aplauzie wielu państw Azji, Ameryki Łacińskiej, Bliskiego Wschodu, a także europejskich ruchów nacjonalistycznych.

Trzeba dodać mały szczegół dot. protestów studentów UW potępiający Izrael za cywilne ofiary wojny z Hamasem. To głośne współczucie ofiarom wojny w Gazie i przemilczana obojętność wobec liczniejszych cywilnych ofiar wojny Putina w Ukrainie jest wymownie zastanawiające.  Dlaczego?

W natłoku wyżej opisanych zdarzeń politycznych wyraźnie widać - moim zdaniem - nadchodzący zmierzch zdemoralizowanej demokracji Zachodu i tym samym zanik naszej cywilizacji.

Boję się, że nie ma zrozumienia dla takiej tezy. Nie ma więc tez politycznego zapału do odbudowy prawdziwej demokracji większościowej.

Mimo wszystko mam jednak nadzieję, że polityczne otrzeźwienie wróci!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka