SAMORZĄD TO NASZE GOSPODAROWANIE
Zbliżające się wybory samorządowe to następna /po wyborach parlamentarnych/ walka partii politycznych o wpływy w kolejnym obszarze państwa.
Zdegradowane chciwością władzy i pieniędzy partie polityczne należy więc blokować w dostępie do samorządowego włodarzowania.
Przypominam dlaczego. Bo w strukturach partyjnych tego świata oszustwa i finansowe afery /nie wykluczając UE/ występują częściej niż w innych dziedzinach życia publicznego.
Polityczne partyjniactwo zachęcone łatwością krociowych zysków omotało swoją pajęczyną całe sfery państwowo samorządowych struktur zarządczych .
Po hałaśliwych, październikowych wyborach parlamentarnych w Polsce i powyborczych, gorszących burzach personalnych w strukturach państwa zaczyna się nowa kampania wyborcza do samorządów terytorialnych.
Chaos społeczno – polityczny w naszym społeczeństwie jest tak duży, że mieszkańcy miast i gmin nie dostrzegają, iż rodzime partyjniactwo oplata ich bezlitośnie niczym ośmiornica.
Już zaczyna się zajadła walka o samorządową władzę, która obecnie samorządową nie jest, bo stała się politycznie państwową.
Dlatego w wyborach do gmin, sejmików i starostw mieszkańcy tychże muszą konkurować /w swoich rejonach/ z partyjnymi politykami w ich własnych, terenowych środowiskach, bo politycy uważaj/w swoich komitetach/stkiego w państwie, a obywateli traktują za „mięso wyborcze”.
Dlaczego pozwalamy, by centrale partyjne przekształcały centra samorządowe naszych „małych ojczyzn” w fortece partyjnych centrów, zatrutych jadem utopii politycznych aby jeszcze potęgować natężenie tego jadu w naszych domach.
To nie może dotyczyć samorządów. Tutaj ma „królować” pragmatyzm gospodarności i dobrosąsiedzkich stosunków ludności wolnej od owych ideologicznych jadów bezpowrotnie obezwładniających partie polityczne.
W sytuacji kiedy KK jest w sojuszu z jedną partią polityczną, czym automatycznie stracił rolę konsolidującą jedność katolików, to porzuconą przez kościół misję pojednywania ludzi powinni przejąć bezpartyjni mieszkańcy gmin właśnie wejściem do władz samorządów.
Tylko taki ustrój terytorialnych samorządów uchroni naród od partyjniackiej patologii np. nagradzania subwencjami państwa gmin kierowanych przez „towarzyszy” partyjnych władz państwa.
Jest więc okazja na pośpieszną mobilizację obywatelską do tworzenie gminnych, bezpartyjnych komitetów wyborczych i wybierania tyko swoich kandydatów do wszystkich władz samorządowych.
A partie obecne przecież w sejmie i senacie niech się koncentrują na sprawach państwa.
Obywatele – obudźcie się.
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka