Wolne media alarmują, że sondaże popularności partii politycznych pokazują kiepskie notowania tandemu wyborczego „PSL/PL-2050” zwanego „Trzecią Drogą” oscylujące niebezpiecznie blisko ich 8% progu wyborczego.
Liderzy Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz /PSL/ i Szymon Hołownia /PL-2050/ obaj o nadmiernym przeroście politycznego ego nie zaakceptowali propozycji Donalda Tuska dotyczącej utworzenia z PO wielkiej /patrz marsz 4 czerwca/ antypisowskiej koalicji wyborczej, jako remedium wyborczego zwycięstwa.
Koalicjanci Trzeciej Drogi odrzucili tę propozycję zarozumiałą ułudą swojej politycznej atrakcyjności dla tzw. elektoratu chrześcijańsko – demokratycznego zwanego środkiem sceny politycznej w Polsce.
Ten wielki błąd objaśnia w swoim artykule Agnieszka Kublik /wwwTrzecia Droga na rozdrożu. Pięć momentów, w których Hołownia się pogubił (wyborcza.pl)/ dowodząc, że:
„Nie ma spodziewanej premii za połączenie PSL z PL2050. Badania pokazują, że dlatego większość wyborców KO,PL2050, PSL i Lewicy chce jednej listy. To logiczne i rozsądne, przy trzech listach KO, TD, i Lewica – opozycja nie ma szans na wygranie. Tak działa system D’Hondta przeliczenia głosów na mandaty. A to oznacza, że gdy opozycja startuje na trzech listach, to D’Hondt daje wyższą premię PiS i Konfederacji, bosą tylko dwie listy”.
Czemu więc ta logika nie przekonuje Trzeciej Drogi? Chyba dlatego, że liczą na szczęście tak rozumiane:
• sondaże kłamią, albo się mylą,
• młodzi i niezdecydowani zagłosują na TD,
• oczekiwana duża frekwencja.
Hołownia zaklina tym rzeczywistość z ufnością, że jak zacznie się kampania to dostanie 15% poparcie. Sęk w tym, że to nie działa tak jak sobie zaplanował - konkluduje Kublik i ma rację.
To ślepa droga.
Nie chciałbym być w skórze Kosiniaka i Hołowni jak PiS wygra.
Więc, jaka jest prawdopodobna odpowiedź na „obrazkowe” pytanie w tej notce: Dokąd prowadzi „trzecia droga” ? – odpowiadam do trzeciej /nomen omen/ kadencji rządów PiS.
Obym się mylił.
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka