Pełno ostatnio pojękiwań ludzi bogatych o ich mizernych emeryturach. Wszyscy oni od Wałęsy po aktorów i celebrytów „płaczą” w mediach o swoich „głodowych” emeryturach.
Lech Wałęsa podobno nie ma za co sprawiać bliskim upominków pod choinkę. A Maryla Rodowicz szuka współczucia za swoją emeryturę w wysokości 1 600,00 zł.
Owe żale są żenujące:
„Polskie gwiazdy nieustannie narzekają na niskie emerytury. Przykładowo, Marek Piekarczyk z zespołu TSA ujawnił niedawno, że ZUS zgasił go jak trzy zapałki, bo wysokość jego emerytury wynosi 7 zł i 77 groszy. Krystyna Loska, która w TVP przepracowała ponad 30 lat, otrzymuje niewiele ponad tysiąc złotych. Krzysztof Cugowski wyznał na łamach „Super Expressu”, że jego emerytura wynosi 1000 zł. Gdyby nie koncerty musiałby żyć za ostatni grosz! Maryla Rodowicz, która narzeka na biedę mimo gigantycznej kasy od TVP, otrzymuje od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych tylko 1670 złotych. Emerytalny żagiel Alicji Majewskiej niezbyt się bieli, bo dostaje ok. 1000 złotych. Dlaczego pieśniarki i gwiazdy dostaną tak niskie emerytury? Odpowiedź jest boleśnie prosta… „
Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska w programie „Money. To się liczy” wyjaśniła niskie świadczenie emerytalne gwiazd.
„Skoro przez lata nie dbało się o fundusze na stare lata, to teraz trzeba ponieść tego konsekwencje. Jak się składek nie płaciło, to teraz się będzie biednie żyło… Prof. Uścińska – prezeska ZUS odpowiada wprost: kapitał emerytalny buduje się płacąc składki. Zwróciła uwagę, że zdarzają się osoby, które w ogóle tych składek nie płacą, a później w debatach publicznych narzekają, że ZUS nie płaci im godnej emerytury”.
www.planeta.pl/Rozrywka/Niskie-emerytury-gwiazd.-Prezes-ZUS-ostro-odpowiada-30-12-2021
A to dochody owych „bidnych” emerytów:
• Lech Wałęsa otrzymuje za jeden wykład w USA 100 tys. dolarów.
• Honorarium Maryli Rodowicz „za Sylwestra” to 100 tysięcy złotych. Stacja będzie musiała również opłacić przejazd Maryli Rodowicz na sylwester luksusowym kamperem.
Ile takich kontraktów „zaliczyli” Wałęsa i Rodowicz? Gdzie mają te wielkie pieniądze? .
Wskazuję tylko na tych dwoje „biednych milionerów” znanych z moralizowania Polaków w kwestiach obywatelskości, aby wyrazić mój niesmak wobec ich niezrozumiałych roszczeń wobec państwa za to tylko, że istnieją.
I jak tu dziwić się rozszerzającej się w Polsce społecznej choroby roszczeniowej wobec państwa traktowanego jak płatnika rent kapitałowych.
Smutne to. Ale jeszcze smutniejszy jest fakt, że państwo polskie te renty wypłaca np. w wielu odmianach 500+.
Proszę się więc nie dziwić, że roszczeniowość polskiego społeczeństwa rośnie, a efektywność pracy maleje.
Dokąd zmierzamy?
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
