Pol’and Rock Festiwalu 2022
W notce „Parada Równości” z dn. 1 sierpnia 2022 napisałem:
„Gazeta Wyborcza /1 sierpnia/ radośnie zakomunikowała, że po 20-tu latach „Parada Wolności /Łódź/ znów obecna na Piotrkowskiej”. Szkoda tylko, że tę „radosną” nowinę zobrazowała fotografią troje udziwnionych uczestników parady pokazującym gest satanizmu /diabelskie rożki na pięści/, wyraźnie wrogi wobec chrześcijaństwa /fotografia w tytule notki/.
Dzisiejszą notkę zacznę podobnie:
Gazeta Wyborcza z dnia 5 sierpnia 2022 r. radośnie donosi:
„Dwudziesta ósma edycja Pol’and Rock Festiwal otwarty i potrwa do soboty. Zagrają m.in.: King Gizzard ∝The Lizart Wizart z Australii, Wolf Aloise – gwiazd alternatywnego rocka z Londynu, przedstawiciele francuskiego hardo rockowego grania Tagada Jones im ulubieńcy publiczności, czyli zdobywcy Złotego Bączka, grupa Dirty Shirt z Rumunii – itd., itp.”.
Zapowiedź zilustrowano tłumną fotografią radosnej młodzieży z rozkwieconych słonecznikach w rękach. W oddali różne flagowe symbole w tym tęczowa /fotografia w tytule notki/.
Porównałem oba zgromadzenia współczesnej młodzieży tego samego świata, świata dalekiego od sztampowej moralności religijno-prowincjonalnej i zbuntowanego przeciw pokazowej obłudzie moralnej polskiego establishmentu władzy nacjonalistyczno-katolickiej pompatycznie głoszonej w ich narracjach publicystycznych i zupełnie nieobecnych w życiu prywatnym.
Oba środowiska /to z Parady Wolności w Łodzi i to z Pol’and Rock Festiwalu w Broczynie k/Czaplinka/ różnią się jednak w kwestii pojmowania kultury jako elementu współżycia społecznego.
Łódzkie, to pokaz pokolorowanej homoseksualnej błazenady demonstrowanej obscenicznymi transparentami /np. z waginą/, symboliką satanizmu /walka z religią/, i sztandarowym kwestionowaniem przez wyznawców teorii gender biologii ludzkiego seksu zastępowanego przeróżnymi technikami zaspakajanie popędu seksualnego popularyzowanego propagandą masowego indoktrynowania społeczeństwa jako normalnej. Tymczasem ona jest prawdziwa, ale nie normalna.
Zaś masowi uczestnicy festiwalu to zbiorowisko ludzi tolerancyjnych żyjących po swojemu, bez indoktrynowania pozostałych. To jest prawdziwy pokaz demokratycznej wolności przekonań, w pełni tolerancyjnych dla wszechstronności i inności, ale bez przymusu akceptacji.
To jest zasadnicza „inność” wolności obywatelskich demonstrowanych podczas łódzkiej Paradzie Równości i Rock Festiwalu w Broczynie.
Tam /w Łodzi/ brutalnie domagano się bezwarunkowej akceptacji ich odmiennego statusu obyczaju i kultury, a w Broczynie wszyscy powszechnie tolerancyjni wobec siebie i otaczającej ich „inności”, rozradowani wolnością i muzyką nie udają innych, są SOBĄ bez złości, żalu i roszczeń do świata za brak pełnego ich akceptowania. Im wystarczy tolerancja, ten naczelny, demokratyczny czynnik wolności ludzi.
Tolerujmy odmienności, ale bez przymusu do ich akceptacji, np. wzorem wyznawców różnych religii. Prawdziwa wiara nie akceptuje religii obcej, ale ją toleruje jako prawo ludzi do wolności wyznań i poglądów.
Kultura w wolności /wolność w kulturze/, to brak narzucania ludziom wizji świata wyznawanego przez silniejszych /liczniejszych/.
Wierz w co chcesz, ciesz się z tolerowania twoich poglądów, ale nie zmuszaj innych do ich akceptacji.
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo