folt37 folt37
102
BLOG

Bożonarodzeniowa zaduma.

folt37 folt37 Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Kolebką chrześcijaństwa jest Bliski Wschód. Tam narodził się Jezus i tam doznał prześladowań od chwili narodzin po męczeńską śmierć.

Każdy polski katolik wie i uznaje owe prześladowania jako wyraz okrucieństwa wobec zapowiadanej wizji Mesjasza niosącego nową cywilizację miłości, tolerancji i wspierania ludzi potrzebujących pomocy.

Święta Bożego Narodzenia przypominają nam ucieczkę Świętej Rodziny przed okrucieństwem Heroda, króla satrapy i mordercy.

Trudno nie dostrzec podobieństwa tej ucieczki z obecną ucieczką ludzi z tego samego Bliskiego Wschodu przed podobnym okrucieństwem obecnych władców tamtych ziem.

Tutaj rodzi się refleksja na temat losów Świętej Rodziny i losów wielu bliskowschodnich rodzin uciekinierów bez pomocy w przygranicznych lasach polsko białoruskich.

Święta Rodzina doznała schronienia w Egipcie, a rodziny uchodźców na pograniczu polsko białoruskim /ziemi narodów chrześcijańskich/ nie. Są odrzucani niczym piłka pingpongowa, to na jedną, to na drugą stronę granicy.

My polscy katolicy jesteśmy oburzeni na ateistów gdy wypominają nam /katolikom/, przeobrażone przez nas święta Bożego Narodzenia bardziej w obyczaj niż w religijną refleksję na temt faktu zejścia do nas na ziemię Boga Człowieka z misją naprawienia świata z obojętności bezdusznego egoizmu na świat miłości Bliźniego i nigdy nie pozostawienia go bez pomocy w potrzebie.

Z tej religijnej filozofii wynika przecież nasz obyczaj przygotowania na wigilijnym stole pustego talerza dla ewentualnego wędrowca bez dachu nad głową.

Są wśród nas jeszcze tacy katolicy, którzy praktykują religię nawiedzaniem owych przygranicznych lasów niosąc tam pomoc tym uchodźcom. Jednak zamiast tego chrześcijańskiego naśladownictwa są wyłapywani przez mundurowych funkcjonariuszy pańsywa, karani i wydalani z przygranicza. Robią to funkcjonariusze państwa, którzy w rocie przysięgi proszą Boga o pomoc w pełnieniu swojej służby:

„Ja żołnierz Wojska Polskiego przysięgam

służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej,

bronić jej niepodległości i granic.

Stać na straży Konstytucji,

strzec honoru żołnierza polskiego,

sztandaru wojskowego bronić.

Za sprawę mojej Ojczyzny,

w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić.

Tak mi dopomóż Bóg”.

Kończąc notkę pytam katolickie władze państwa polskiego, tak podniośle prawiące o swojej katolickości na uroczystościach rocznicowych Radia Maryja, dlaczego tak dramatycznie mijają się ich słowa z ich czynami?

Niech każdy czytelnik sam sobie odpowie na to, bo nie spodziewam się odpowiedzi od jego adresatów.

O zubożonej polskiej katolickości przypomnę tylko słowa abp Grzegorza Rysia autorytetu KK jakże trafnie sformułowane:

„Myśmy doszli do takiego momentu w naszej kulturze (bo nie w wierze), że wszystkim się wydaje, że żyjemy w chrześcijańskim świecie, bo mamy dookoła kościoły …” „W tym wszystkim uznaliśmy pytanie o stosunek do Jezusa za niestosowne. (A) MAMY CHRZEŚCIJAŃSTWO BEZ JEZUSA.”

Wszystkim odwiedzającym mnie tutaj Gościom życzę Zdrowych, Wesołych i Refleksyjnych Świąt Bożego Narodzenia !

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Kultura