W internecie krąży - i wywołuje poruszenie - filmik z uroczystej gali na festiwalu filmowym w Cannes, na którym aktorka, Asia Argento, grobowym głosem obwieszcza ze sceny, że na tym samym festiwalu, w roku 1997, została zgwałcona przez Harveya Weinsteina.
Na widowni widzimy zatroskane siwe łby (i siwe łby farbowane) licznie zgromadzonych szacownych gości, co wycierają czerwone dywany Cannes, i innych podobnych imprez, od dwudziestu lat i więcej.
Dowcip polega na tym, że na Weinsteinie ciąży oskarżenie seksualnego wykorzystania 75 kobiet i wiele na to wskazuje, że nie był on w tej branży jedyny.
Pojawia się zatem pytanie – gdzie były te wszystkie gwiazdy filmowego biznesu w roku 1997, gdzie były wcześniej i gdzie były później? Gdzie były wszystkie autorytety świata kultury i mediów kreujących blichtr jednej z najważniejszych imprez kulturalnych w Europie?
Czy sama Argento, córka znanego włoskiego reżysera, która w 1997 roku miała już niemałe doświadczenie aktorskie, nie była wówczas w stanie ogarnąć rozumem, co się jej przytrafiło?
Ile czasu potrzebuje dorosła kobieta, by dojść do wniosku, że padła ofiarą seksualnej przemocy, jeżeli po roku 1997 Argento przez pięć lat pozostawała z Weinsteinem w intymnej i dobrowolnej relacji?
Koniec XX wieku to nie jest zamierzchła przeszłość i już wtedy gwałt był w Europie poważnym przestępstwem kryminalnym, nawet we Francji.
Nawet we Francji działała już wtedy policja, poszkodowany mógł złożyć doniesienie o przestępstwie, dochodzenie prowadziła prokuratura, a przed niezawisłym sądem zapadały wyroki skazujące.
Do Cannes to jakoś nie dotarło?
W swej oskarżycielskiej przemowie aktorka Argento nazwała Cannes sprzed dwudziestu lat terenem polowań Weinsteina – co jest kolejną przesłanką świadczącą o tym, że domniemany gwałt na niej nie mógł być zdarzeniem wyjątkowym.
Dzisiejsze sensacje o dawnych polowaniach Weinsteina i innych podstarzałych rekinów branży filmowej stają się już powoli nudne i do bólu przewidywalne. Po tylu latach oburzać się potrafi każdy głupi, a im większy kabotyn, tym łatwiej mu to przychodzi.
Znacznie bardziej intryguje pytanie – czyim terenem polowań jest festiwal w Cannes dzisiaj i kto będzie grzmiał ze sceny za kolejnych dwadzieścia lat?
https://www.facebook.com/IJRRed/videos/185800958786628/
Inne tematy w dziale Kultura