Nie jestem prawnikiem, ale od dłuższego czasu zastanawiam się, czy zdroworozsądkowe rozumienie przepisów prawa jest w Polsce zakazane? Bo zapisy konstytucji wydają się naprawde bardzo proste... Co zatem moim zdaniem źle zrobił Trybunał Konstytucyjny:
Złamanie istotnej zasady cywilizowanego prawa:
Nemo iudex in causa sua, w polskim prawie opisanej w art. 40 kpk
Już samo to, że sędziowie TK, którzy brali udział w przygotowaniu ustawy jaką następnie zamierzali oceniać pod kątem zgodności z konstytucją kompromituje ich do cna. TK powinien się w całości wyłączyć ze sprawy lub po prostu złożyć rezygnację.
A teraz konstytucja:
Art. 195/3.
Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w okresie zajmowania stanowiska nie mogą należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Tego nawet nie trzeba tłumaczyć. Przewodniczący TK nie wychodzi z mediów a w Sejmie pojawia się wśród posłów PO i Nowoczesnej nawet nie udaje bezstronności. Sędziowie TK na rozprawach zadają polityczne pytania daleko wykraczające poza tematykę analizowanych spraw, wyraźnie wpisuje się to w działania opozycji.
Art. 10/1.
UstrójRzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.
Równowaga to nie uzurpacja. TK nie ma kompetencji ani prawa do oceny konkretnych działań władz państwowych a stale to robi próbując nielegalnie nadać sobie większe niż faktycznie ma uprawnienia.
Art. 4/1.
Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
Naród dokonał wyboru w dniu 25 października 2015. Tymczasem działania TK nie zmierzają do usunięcia niekonstytucyjnych przepisów z przyjmowanych przez Sejm ustaw a do sparaliżowania prac nowo wybranego parlamentu. Dzieje się to w interesie grup które wybrały obecnie urzędujących sędziów TK.
Art. 188/1.
Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją
Tymczasem TK już zapowiedział badanie zgodności z konstytucją uchwał Sejmu o wyborze 5 sędziów TK. Jest to czyste bezprawie. Żaden przepis konstytucji nie przyznaje mu takiej kompetencji.
Kto moim zdaniem ma władzę do tego, by w sytuacjach kryzysowych przywoływać TK do porządku?
Art. 126/2.
Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
Moim zdaniem ten przepis pozwala prezydentowi na znacznie więcej niż dziś się z niego wywodzi. W połączeniu z ustępem 1 tego samego artykułu daje mu to moim zdaniem całkiem mocny mandat do porządkowania takich "zamieszań" z jakimi mamy do czynienia obecnie.
Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka