Jakubiak na wylocie? Za co?

Jeśli informacja o zawieszeniu Elżbiety Jakubiak się potwierdzi, a nie usłyszę żadnego poważnego argumentu przemawiającego za tą decyzją (bo w tej chwili nie wiadomo za co była szefowa kancelarii L.K. miała zostać zawieszona w prawach członka PiS), to z bardzo dużym poczuciem zawodu będę musiał niestety przyznać rację Markowi Migalskiemu i zgodzić się z jego opinią: Takimi działaniami PiS po prostu szkodzi sam sobie.

Z rozmów ze znajomymi (sympatykami PiS) wysnuwam wniosek, że pani Jakubiak jest osobą na ogół lubianą i akceptowaną. Nigdy nie słyszałem aby wypowiadała się ostro i agresywnie (chyba, że to ma być ta przyczyna), wręcz zawsze wydawała mi się dość sensowna (mimo że co wredniejsi działacze PO nazywali ją na początku "jedną z sekretarek prezydenta"). Nie jest to postać o jakichś wybitnych cechach przywódczych, ale moim zdaniem na pewno w jakiejś tam mierze przyczyniała się do popularności partii. Jej zawieszenie - jeśli to prawda, wydaje mi się poważnym błędem wizerunkowym i ruchem pozbawionym jakiejkolwiek logiki. Chyba że jest coś, o czym nie wiemy, ale nie sądzę. Decyzja ta będzie pożywką dla wszystkich tych, którzy uważają, że Jarosław Kaczyński popadł w szaleństwo. Przyznam się, szczerze, że kiedy dziś usłyszałem tę wiadomość, to pierwsze co pomyślałem to "czy on (Kaczyński) zwariował?" Mam nadzieję, że władze PiS wiedzą co robią, bo ja jako wyborca tej partii poczułem się dziś dość mocno skołowany...