Filip Memches Filip Memches
373
BLOG

Stalinizm jako kierunek sztuki

Filip Memches Filip Memches Polityka Obserwuj notkę 1

Oskarżenia pod adresem stalinizmu o jego zbrodniczość można równie dobrze kierować w stronę każdej innej ideologii, którą próbowano wcielać w życie, a nawet każdej zinstytucjonalizowanej religii. Katolicyzm czy liberalizm także mają na swoim koncie przelew krwi, w przeciwnym bowiem razie nie miałyby szans nie tylko na zwycięstwa, ale też i na przetrwanie. Autorem tego typu opinii jest Boris Groys, współczesny filozof, kolega Petera Sloterdijka z wyższej szkoły sztuk i designu w Karlsruhe.

Można byłoby Groysa potraktować jako kolejnego ekscentryka, który by zwrócić na siebie uwagę snuje absurdalne porównania, prowadzące do cynicznych wniosków, że między stalinizmem a katolicyzmem czy liberalizmem nie ma istotnej różnicy, gdyż wszystkim im można stawiać jeśli nie te same, to przynajmniej podobne zarzuty.

Argumentacja filozofa z Karlsruhe jest jednak bardziej przewrotna. Jego zdaniem, zbrodnie motywowane wdrażaniem określonych wizji człowieka, społeczeństwa, świata to tylko okoliczności towarzyszące tym wdrożeniom, a nie sedno owych wizji. Dlatego Groys stawiając znak równości między totalitaryzmami a zachodnimi demokracjami bynajmniej ich nie krytykuje. Owszem, i jedne i drugie uważa za produkty egalitaryzacji, zglajszachtowania i umasowienia społeczeństw. Nie roni jednak z tego powodu łez, a jedynie na zimno kreśli obraz XX-wiecznej cywilizacji, której jesteśmy spadkobiercami. Jest to cywilizacja, w ramach której ideologie przeniosły się ze sfery polityki w sferę sztuki. To właśnie próba kontrolowania świadomości mas przy pomocy potężnych projektów artystycznych, na które państwo składało u architektów czy malarzy wielkie zamówienia, było tym, co łączyło w latach 30. reżimy stalinowski, hitlerowski i... rooseveltowski. Tak więc można z Groysem się w wielu kwestiach się nie zgadzać. Ale trudno mu nie przyznać racji, gdy przypomina, że nie tylko jankesko-sowieckie braterstwo broni było tym, co łączyło twórcę New Deal-u z „Wielkim Językoznawcą”.

Rozmowa z Borisem Groysem – w jutrzejszej „Europie”

Publicysta magazynu tygodnik.tvp.pl. Poza tym mąż i ojciec, mol internetowy, autsajder, introwertyk.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka