Łukasz Surma, piłkarz reprezentacji Polski, grający obecnie w izraelskiej drużynie Bnei Sachnin kilka dni temu wyznał na łamach Dziennika: „w naszej drużynie gra jeden Ukrainiec i Amerykanin, i to z nimi głównie utrzymuję kontakty. Arabowie są bardzo sympatyczni, ale ciężko mi zrozumieć ich mentalność. To co dzieje się w naszej szatni trudno mi opisać. Chyba kiedyś nagram te wrzaski. Nie rozumiem, jak można tak hałasować, jak robią to moi arabscy koledzy z zespołu. Oni nie umieją ze sobą rozmawiać inaczej, niż krzycząc. Chyba potrzebują też ciągłego kontaktu fizycznego, bo cały czas się poszturchują, poklepują, dają sobie kuksańce. Nie jestem przyzwyczajony do takiego zachowania” (tytuł tekstu „Surma chce wrócić do Polski” również wiele mówi).
Poprawność polityczna nakazywałaby skarcić polskiego zawodnika za te słowa i poddać go gruntownej reedukacji. Problem jednak w tym, że Surma nie wartościuje zachowań swoich kolegów z zespołu, a jedynie podkreśla, że się wobec takich zachowań czuje nieswojo i obco. A to nie to samo. Oczywiście ktoś może wmówić piłkarzowi, iż ujawniają się w nim ukryte pokłady rasizmu i ksenofobii – praktyka ta znana jest już od wielu lat. Żeby jednak takie oskarżenia nabrały wiarygodności w oczach szerokiej opinii publicznej – przynajmniej w Polsce – trzeba byłoby haniebne intencje mimo wszystko Surmie jakoś udowodnić. Dlatego ideologom wielokulturowości nie pozostaje nic innego, jak popracować nad dalszą swoją strategią. Samo artykułowanie poczucia obcości wobec pewnych obyczajów wciąż bowiem nie jest uważane za zbrodnię. Na szczęście.
P.S. Swoją drogą polecam wypowiedź Surmy rozmaitym pacyfistom i trzecioświatowcom, których oburza chęć separowania się Żydów od Arabów. Czym innym jest problem cywilnych ofiar wśród Palestyńczyków, a czym innym realne i bolesne są różnice pomiędzy dwiema społecznościami. Konkretne doświadczenia są więcej warte od sloganów o (abstrakcyjnej) miłości do każdego (abstrakcyjnego) człowieka.
Publicysta magazynu tygodnik.tvp.pl. Poza tym mąż i ojciec, mol internetowy, autsajder, introwertyk.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka