Filip Memches Filip Memches
52
BLOG

Antysemici czy pospolite mieszczuchy?

Filip Memches Filip Memches Polityka Obserwuj notkę 11

Z prawdziwą przyjemnością przeczytałem w dzisiejszej „Polityce” rozmowę z minister edukacji narodowej, Katarzyną Hall pod wymownym tytułem „Odmawiam majstrowania”. Z wywiadu wynika, że jak na razie wysiłki „salonu” i „wykształciuchów”, by ideologicznie zagospodarować PO zdają się na nic.

Na pytania dziennikarki „Polityki” o obecność w polskiej szkole kontrkulturowych projektów promujących mniejszości etniczne i obyczajowe, szef resortu edukacji, poza dyplomatycznymi kawałkami o zachowywaniu szacunku dla każdego człowieka oraz koniecznością walki z przejawami ksenofobii i agresji, odpowiada:  Nauczyciel powinien podchodzić odpowiedzialnie i mieć świadomość uwarunkowań prawnych i moralnych, w których się znajduje. A nieco dalej oznajmia: Nie wolno nam buntować dzieci przeciw rodzicom. Pani minister, tak trzymać.

To wcale nie oznacza, że Platforma przesuwa się w prawo. Aby zrozumieć w czym rzecz warto przywołać wypowiedź Dariusza Gawina z sobotnio-niedzielnej „Wyborczej”. Zwycięstwo wyborcze PO nie oznacza triumfu lewicowo-liberalnej inteligencji. Do władzy doszło mieszczaństwo. Niezdolne do wielkich wyzwań, niechętne skrajnościom, konserwatywne. No właśnie, nie od dziś wiadomo, że ugrupowanie aspirujące do bycia głównym reprezentantem mieszczaństwa nie będzie się wikłało w walkę ani z Kościołem ani z „moralną większością”. To się nazywa konformizm, ale w tym przypadku ujawniają się zbawienne konsekwencje takiego konformizmu.

Mieszczański konserwatyzm Platformy widać nie tylko w polityce edukacyjnej. Nie przypominam sobie, żeby w kontekście hałasu wokół „Strachu” J.T.Grossa, jakiś polityk związany z PO wypowiadał się na temat stosunków polsko-żydowskich, poza oczywiście pełniącym stały dyżur na tym polu, wynajętym to tego celu przez rząd, prof. Władysławem Bartoszewskim. W ogóle można odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z partią, której kierownictwo i działaczy kwestie te obchodzą tyle, co przeciętnego Polaka. Czyli ani ziębią ani parzą. No, ale samo niereagowanie na publikację „Strachu” w niektórych kręgach opiniotwórczych urasta już do rangi antysemityzmu. Czy Donald Tusk będzie miał z tego powodu problemy?

Publicysta magazynu tygodnik.tvp.pl. Poza tym mąż i ojciec, mol internetowy, autsajder, introwertyk.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka