Alef-1 Alef-1
1063
BLOG

Czy film „Koli” może być dowodem?

Alef-1 Alef-1 Polityka Obserwuj notkę 15

Czy film „Koli” może stanowić dowód w postępowaniu prokuratorskim?

Pozornie wydaje się, że tak. Niezależnie od przyjętej hipotezy dotyczącej powstania tego filmu, przedstawia on coś, co wydarzyło się niedaleko od lotniska Siewiernyj, tuż po katastrofie samolotu TU-154M 101.

Rozpatrując dwie skrajne hipotezy
- jest to zapis oryginalny, przedstawiający wiernie to, co się tam wydarzyło,
- jest to zapis zmanipulowany, mający na celu dezinformację,
możemy przyjąć, że w pierwszym przypadku, tuż po katastrofie doszło do wydarzeń, posiadających znamiona przestępstwa, w drugim przypadku doszło do manipulacji, która miała określony cel.
Tak więc - niezależnie od interpretacji - prokuratura powinna przeprowadzić śledztwo i wyjaśnić wszelkie okoliczności pochodzenia tego filmu.
Do tej pory mieliśmy do czynienia z zalewem dezinformacji – film podobno był badany przez ABW, media przedstawiały nam kolejnych autorów filmu, pojawiły się przecieki o sfałszowanej notatce w sprawie rozmowy polskiego wywiadowcy z autorem filmu.
 
A tymczasem …
 
Wojskowa Prokuratura Okręgowa konsekwentnie, ustami swojego rzecznika prasowego wyjaśnia, że             „.. dochodzenie nie obejmuje zdarzeń, które miały miejsce już po katastrofie… (w sprawie znikających SMS-ów posła Kowala), lub
 „Chciałbym jednocześnie wyraźnie podkreślić, iż WPO w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 10 kwietnia 2010 roku w pobliżu lotniska wojskowego w Smoleńsku na terenie Federacji Rosyjskiej nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, … a nie w sprawie zdarzeń mających miejsce po katastrofie - podkreśla płk Rzepa.” (w sprawie taśm S. Wiśniewskiego, odebranych mu 10 kwietnia w Smoleńsku).
 
Nie cytuję tego po to, aby zajmować się SMS-ami posła Kowala lub taśmami Wiśniewskiego, ale po to, aby wskazać tok postępowania prokuratury. Nawet w przypadku przestępstwa nieumyślnego osoby, które mogą uznać, że ich zaniedbania doprowadziły do katastrofy, mogą zacierać ślady po katastrofie.
 
Jeśli natomiast przyjąć tok rozumowaniaprokuratury, jedynym możliwym rozwiązaniem, które pozwoli dołączyć film do dowodów śledztwa, jest przyjęcie założenia, że katastrofa nastąpiła o 8.56, tak, jak to nam podawano przez kilka tygodni po katastrofie, a film został nakręcony wcześniej, zanim wydarzyła się katastrofa.
 
Czy to rozumowanie jest absurdalne?
Oczywiście.
 
Ale czy to całe „prowadzenie” śledztwa nie ociera się o granice absurdu.
Alef-1
O mnie Alef-1

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka