„– Jeszcze półtora miesiąca temu miałem ciągłe problemy z telefonem. Zawieszał się, kilkakrotnie wyłączał się w trakcie rozmowy. Raz zniknęły mi wszystkie esemesy, zarówno przychodzące, jak i wychodzące. Znikały mi też kontakty znajdujące się w telefonie – opowiada „Rz” mecenas Rafał Rogalski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy, m.in. Jarosława Kaczyńskiego. I zapowiada, że chce napisać w tej sprawie pismo do szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. – Tym bardziej, że słyszałem o problemach z telefonami innych osób zajmujących się katastrofą smoleńską – dodaje. Co na to ABW? – W kwestii śledztwa smoleńskiego jedynym organem uprawnionym do komentarza jest prokuratura wojskowa – ucina Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzecznik agencji.”
A tymczasem … Wojskowa Prokuratura Okręgowa po raz kolejny wyjaśnia (tym razem w sprawie nagrań
S. Wiśniewskiego, odebranych mu 10 kwietnia w Smoleńsku), że prowadzone śledztwo dotyczy katastrofy lotniczej, a nie dalszych wydarzeń.
„Chciałbym jednocześnie wyraźnie podkreślić, iż WPO w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 10 kwietnia 2010 roku w pobliżu lotniska wojskowego w Smoleńsku na terenie Federacji Rosyjskiej nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku, której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie oraz członkowie załogi samolotu Tu-154M nr boczny 101, tj. o czyny z art. 173 § 2 i 4 kk, a nie w sprawie zdarzeń mających miejsce po katastrofie - podkreśla płk Rzepa.”
Muszę wyraźnie zaznaczyć, że w tym momencie zasadniczo nie interesują mnie sms-y mecenasa i taśmy Wiśniewskiego. Interesują mnie kolejne wypowiedzi płk Rzepy.
Nawet w przypadku przestępstwa nieumyślnego osoby, które mogą uznać, że ich zaniedbania doprowadziły do katastrofy, mogą zacierać ślady po katastrofie.
I chodzi właśnie o to, aby w prowadzonym śledztwie nie pomijać zdarzeń występujących po katastrofie, niezależnie od interpretacji tego, co wydarzyło się w Smoleńsku. Prokuratura natomiast uważa, że wszystko to, co działo się później nie ma żadnego znaczenia dla ustalenia prawdy materialnej.
Przypominam, że prokuratura w oficjalnym komunikacie podała, że rozpatruje cały czas cztery hipotezy, w tym "działanie osób trzecich". Przypominam również, że komisja Millera bada okoliczności i przyczyny, a prokuratura ma ustalić przede wszystkim, kto za to wszystko odpowiada.
Inne tematy w dziale Polityka