Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld
30
BLOG

Wakacyjne zegary, czyli względność „kalendarza”

Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Wakacje, lato, ileż się na nie czekało mając lat 10! Dziesięć miesięcy szkoły, to były całe wieki, lata świetlene po prostu kosmos! No cóż, coś w tym jest! Im człek starszy, tym czas mu szybciej umyka! Oczywista, oczywistość, względna, względność.

Jeden rok w życiu dziesięciolatka, to 1/10 jego życia. Kolejne wakacje, kolejny rok, perspektywa dorosłości, wydają się tak odległe, że prawie nie osiągalne!

Spójrzym na problem oczami sześćdziesięciolatka i porównajmy z perspektywą pacholęcia dziesięcioletniego.

Dla dziadka, rok jest 1/60 cząstką jego egzystencji, to tak jak dla pacholęcia perspektywa 60 dniowa!

Parafrazując xs. Twardowskiego,  śpieszmy się kochać ludzi, bo "kalendarz" z wiekiem przyspiesza:-)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości