Nowy dziennik Gazety Polskiej pokazuje, że od początku będziemy mieli do czynienia z dziełem wybitnej publicystyki. Dziś portal niezależna.pl (chociaż nazwę "niezależna" to powinno się wziąć w duży cudzysłów) podał, iż felietonistą gazety będzie Staruch, słynny zadymiarz i kibol Legii, który został aresztowany za rozbój, a wcześniej wsławił się pobiciem piłkarza ukochanego klubu.
Staruch, który w oczach GP nie jest żadnym bandziorem, zaś więźniem sumienia podzieli się z czytelnikami dziennika swoimi gębokimi przemyśleniami zza krat. Cykl filozoficznych esejów szefa szalikowców Legii będzie zatytuowany "Listy z Białołęki". Mam nadzieję, że Staruch nie zapomni spisać również swych wspomnień z dewastacji Wilna podczas wyjazdowego meczu pucharowego Legii i zadym w Łodzi. Ten wspaniały człowiek dzięki swej martyrologicznej biografii ma szansę stać się wzorcem dla polskij młodzieży. Wszak składa wieńce na kopcu Powstania Warszawskiego, co z tego, iż chwilę wcześniej skroił jakiegoś faceta. To tylko człowiek, ma prawo popełniać błędy. Wszak wymyślił hasło o Tusku matole, to rozgrzesza go z wszystkiego.
Mam nadzieję, że dziennik Gazety Polskiej nie ograniczy się do udostepnienia łam tylko jednemu wrogowi Tuska. Są ich setki, pognębił premier trochę ludzi przez te lata. Proponuję dać kolumnę sławetnemu producentowi dopalaczy. To przecież PO zamknęła mu interes. Może znajdą się też jacyś niezadowoleni drug dilerzy, albo pedofile. Oni też chcą wyrazić swoje uczucia.
W każdym razie Staruch piszący felietony to cymes. Nie mogę doczekać się pierwszego numeru.
Pogodny z poczuciem humoru. Lubię sport i skandynawskie kryminały. Pasjonuje mnie obłuda i prostactwo polskiej polityki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka