Po ogłoszeniu przez Prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz decyzji o wydaniu zakazu organizacji Marszu Niepodległości - który miał 11 listopada jak co roku przejść ulicami stolicy, moja skrzynka odbiorcza E-mail - została praktycznie natychmiast zasypana wiadomościami nadesłanymi przez polskich internautów. Znakomita cześć piszących, gratulując trafności ocen zawartych w mojej ostatniej publikacji:
https://fatamorganblog.wordpress.com/2018/11/06/marszu-niepodleglosci-w-warszawie-tym-roku-sie-nie-bedzie/
- dopytywała mnie, co myślę w temacie dalszej formy marszu, oraz na temat ewentualnej przyszłości omawianego marszu. W tym miejscu, celowo zaznaczę i mocno podkreślę następujący fakt. Na portalu Salon24.pl notkę o tej samej treści, po +/- godzinie od momentu jej publikacji usunąłem, następnie zaś, wstrzymałem się z jej ponownym publikowaniem. Postapilem tak - po napotkaniu na zbytnie "trudności" (tak to delikatnie nazwę) Sprawę opisałem dokładnie w notce:
https://www.salon24.pl/u/fatamorgan/908429,neon24-pl-vs-salon24-pl-nagla-diametralna-zmiana-popularnosci
- publikowanej na Salon24.pl - w miejsce notki usuniętej.
Zajmę się teraz 3 nadesłanymi wiadomościami, których autorzy, w ścisłej relacji do trafności mojej opinii/prognozy: "Marszu Niepodległości w Warszawie tym roku się nie będzie" - pomimo drobnych różnic w sposobie wyrażenia myśli/opinii zapytało mnie wprost:
a) Czy jestem wizjonerem, jasnowidzem?
b) Jakiego typu nawiedzają mnie sny/wizje?
Wiadomości te, ich treść i zawarte w nich pytania, mocno przypomniały sytuacje, kiedy to, po publikacji tej oto mojej notki:
https://www.salon24.pl/u/fatamorgan/735064,landslide-victory-for-donald-trump-in-the-2016-election
w której to, na długo przed ogłoszeniem przez media wyników wyborów prezydenckich w USA - trafnie przewidziawszy, ogłosiłem Donald Trump tychże wyborów zwycięzcą i nowym Prezydentem Elektem - padły w formie poczty elektronicznej ze strony czytelników moich blogów podobne w treści i naturze pytanie.
Odpowiem krótko, zarówno na pytania które padły 2 lata temu, jak i na pytania zadane teraz. Odpowiem, nie pozostawiając żadnych wątpliwości co do natury moich "zdolności przewidywania" i wiedzy (zawodowej)
Nie, nie jestem jasnowidzem.
Nie mam wizjonerskich snów i nie jestem w posiadaniu kryształowej kuli.
Jestem zwykłym (nawet jeśli niezłym) zawodowym analitykiem. To Wszystko!
Jeśli, zdarza się i dochodzi do sytuacji, praktycznie 100 % zgodności moich przed-zdarzeniowych przewidywań/ocen z stanem faktycznym w bliższej czy dalszej przyszłości - to absolutnie NIE MA w tym nic tajemniczego.
Sytuacje takie, sa jedynie i wyłącznie, wynikiem mojego specjalistycznego wykształcenia i owocem lat praktyki zawodowej (dokonywanie analiz politycznych, to znaczna cześć mojej pracy zawodowej i biznesu).
Jestem bowiem osobą, zajmująca się zawodowo właśnie „analizowaniem”. Ja z tego żyje – tym się na co-dzień zajmuje. Jestem założycielem, właścicielem nieźle prosperującego studia analitycznego w USA.
Ucząc się mojej obecnej profesji, studiowałem w USA na jednej z najlepszych na świecie w tego typu unikalnych kierunkach uczelni. Ukończyłem ponadto odpowiednik polskich studiów podyplomowych. Nabywając, w wyniku - łącznie ponad 10 letniego okresu nauki/studiów tytuł i stopień naukowy PhD (postgraduate doctoral degree) w niesłychanie zawężonym kierunku "strategiczno-analitycznym" (tak jedynie mogę kierunek mojej edukacji i pracy nazwać/określić, nie znając polskiego, przetłumaczalnego, dla tej nazwy odpowiednika).
Dopisek Autora:
Pozdrawiam wszystkich czytelnikow mojego skromnego blogu. Predysponowanych intelektualnie i chętnych do podjęcia rozmowy, zapoczątkowania i rozwinięcia ewentualnej dyskusji na odpowiednim tematowi marszu poziomie, bardzo serdecznie zapraszam na mój blog na WordPress:
https://fatamorganblog.wordpress.com/2018/11/06/marszu-niepodleglosci-w-warszawie-tym-roku-sie-nie-bedzie/
Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka