Wielu z was kieruje do mnie i ponawia w prywatnie prowadzonej korespondencji, to samo pytanie. Dlaczego ostatnio praktycznie nie pisze nowych notek o Smoleńsku. Moja odpowiedz jest z reguły ta sama i niezmienna. Nie pisze, albowiem czekam cierpliwie w relacji do Smoleńska, na kolejną kompromitacje - 3 już z kolei polskiego rządu. Kompromitacje wręcz nieuniknioną. Dlatego właśnie nietrudną do przewidzenia.
Podtrzymywanie przez obecny polski rząd Smoleńskiego kłamstwa, przez i poprzez kontynuacje procederu chowania Smoleńska pod rządowe dywany wspomnianą kompromitacje bowiem praktycznie gwarantuje. Na temat Smoleńska napisano zapewne przez ostatnie 8 lat miliony tekstów, opinii i komentarzy. Trudno się jest jednak temu zjawisku dziwić. Smoleńsk, jako największa Tragedia Narodowa w najnowszej, powojennej historii Polski, nie tylko zapisał się na trwale ze względu na ogrom tej tragedii, ale i przez/poprzez element dokonywanej na niespotykaną wcześniej skale manipulacji medialno/politycznej. Zapisał się w umysłach Polaków na trwale - jako zaistniałe publicznie zjawisko istnienia zła absolutnego. Konsekwencją którego jest wynikające z istnienia i tolerowania zła absolutnego kolejne niechlubne dla Polski i Polaków zjawisko. Mam tu na myśli niezaprzeczalny fakt, że w Polsce od czasów przejęcia władzy przez po-Magdalenko-wy mafijny w naturze i działaniu układ sił, polscy politycy dowolnej i wszystkich praktycznie partii i opcji politycznych ----->za nic nie odpowiadają. Nawet w sytuacji, jeśli dochodzi do sytuacji w której zginął prezydent Rzeczpospolitej, praktycznie całe dowództwo Polskiej Armii i znaczna cześć polskiej elity intelektualnej.
Słuchając swego czasu zeznań byłego ministra spraw zagranicznych w 2010 roku Radosława Sikorskiego w procesie byłego szefa kancelarii premiera Tuska Tomasza Arabskiego, można było odnieść wrażenie, że człowiek ten w ogóle nie wie co się działo w kierowanej przez niego instytucji. Lekceważenie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, doprowadziło w ministerstwie kierowanym przez Radosława Sikorskiego do nazwania wizyty Prezydenta RP w Katyniu - jedynie „pielgrzymką”.
Na niezliczonej liczbie przykładów, jawnego łamania procedur za czasów rządów Donalda Tuska i pociągnięcia ludzi odpowiedzialnych za działania i niedziałania całkowicie niekompetentnych urzędników, powinno być skierowane i prowadzone, dające już lata temu, realne i wymierne wyniki w postaci oskarżenia i skazania winnych jaskrawych i łatwych do udowodnienia zaniedbań śledztwo. Tak się jednak nie stało, a co gorsze - nic nie wskazuje na to, aby ta kuriozalna sytuacja miała się zmienić. Nadal bowiem, nikt za nic nie poniósł żadnej odpowiedzialności.
Za Smoleńsk w Polsce rządzonej przez po-Magdalenko-wy mafijny w naturze i działaniu polityczny układ, nadal nie ma winnych.
Dlaczego Smoleńsk, jako zdarzenie, będące przecież bezsprzecznie największą Narodową Tragedią Polaków od czasów II Wojny Światowej i okresu powojennego - nadal nie jest odkryty i należycie wyjaśniony?
Jeśli pozwolicie Państwo, to jako autor - odpowiem na to i tak postawione pytanie używając skrótu w ten oto sposób.
Propagandowo/polityczny totalny Polaków podział.
Propaganda i wynikające z niej oficjalne narracje, niezależnie od ich autorstwa (PO vs. PiS) treści w sensie, politycznego zabarwienia i tonu, to jedno - zaś prawda o Smoleńsku to drugie. To drugie, najlepiej definiuje i określa, właśnie wspomniana powyżej kontynuacja (ważne słowo KONTYNUACJA! - po upływie prawie już 8 lat od 10 kwietnia 2010 roku) przez 3 już polski rząd, ukrywania o Smoleńsku prawdy i zamiatania Smoleńska pod (tym razem PiS) rządowe dywany.
Do kompromitacji 3 polskiego rządu w relacji do Smoleńska jest dlatego bezprzecznie bardzo już blisko. Taka jest moja o tym opinia.
Zapytam teraz jedynie:
A jaka jest o tym wasza opinia?
Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka