Drogi Przyjacielu!
Kiedy wczoraj zapytałeś w trakcie naszej rozmowy pytanie, czy aby na pewno, opiekuję się dobrze Rosynantem, wyczułem w Twoim głosie zarówno troskę, jak i obawę. Jednakże po moich zapewnieniach, dotyczących pełnej gwarancji, zapewnienia odpowiedniej dla "klasy i rasy" Rosynanta stajni, obroku (93 octane gas no ethanol) servisu jedynie w pełni autoryzowanego, oraz regularnego "prychania" - wyczułem w Twoim głosie niedowierzanie.
Wątpliwości, troskę, obawy, biorąc pod uwagę Twoje przywiązanie do Rosynanta, puściłbym Przyjacielu w niepamięć. Puściłbym - jeślibyś Polelu, nie posunął się do słów, które przyznam, że lekko "zabolały".
Przyjacielu, jakże mogłeś po usłyszeniu ode mnie, cytuje:
"na jutro właśnie planuje na Twoim rumaku przejażdżkę"
- odpowiedzieć na moje słowa, pełnym "niedowiarstwa" pytaniem":
"czy ty Fatku teraz ciupkę nie ściemniasz?"
Polelu, powinieneś wiedzieć, że z zasady i dla zasady, nigdy nie-ściemniam. Tym bardziej Przyjaciołom!
Przypomnę Tobie teraz, fragment mojego komentarza, który zamieściłem na Twoim blogu początkiem marca b/r. Cytuję:
"(...)Czas upływa nieustannie zawsze w jednym kierunku = do przodu.
Zanim się Polelu obejrzysz, będziesz mógł już dosiąść Twojego rumaka, który czeka na Ciebie u nas w garażu. Znacznie się ociepliło, dlatego zgodnie z Twoim życzeniem "szczypawice" przywiozły go już w ubiegłym tygodniu.
Myślę jednak, że już od nich otrzymałeś powyższą informacje.
Czego jednak zapewne nie wiesz, to tego, że Rosynant - jest teraz prawdopodobnie najczystszym i najbardziej wypolerowanym motorem na naszej planecie.
Od dnia, kiedy jedna z Twoich "szczypawic" wjechała nim do garażu, D. ----> czyści go
i poleruje praktycznie codziennie.
Postaram się oczywiście w pełni wywiązać z danej obietnicy. Pamiętam Polelu, pamiętam, przynajmniej raz w tygodniu pojechać na spacerek, Rosynant powinien mocno prychać
i powinien się "ciupkę" zagrzać.
Jeślibym nawet zapomniał - to uwierz mi Polelu ----> że D. zapewne przypomni to b/szybko.(...)"
Koniec cytatu.
Jak wywiązuje się z danej Tobie obietnicy, zobaczyłeś na własne oczy.
Pozdrawiamy Serdecznie Polelu (wracaj do zdrowia i nas jak najszybciej)
Postcriptum: Dzisiejsza Msza Święta w naszym Kościele (dodałem celowo zdjęcia biuletynu) odprawiana była (m/i) w intencji powstającego klubu motocyklowego. Klubu, którego i Ty Polelu (posiadam nadzieje) zostaniesz zapewne wkrótce już członkiem. Ci wspaniali ludzie (poznałem już kilka osób....) planują bowiem rozliczne rajdy motocyklowe. Zapewne i Ty Polelu, zapragniesz wzbogacić ich grono. Powinienem właściwie napisać "nasze grono". Stało się Polelu. Po dzisiejszym dniu "pokochałem uczucie" pełnej wolności = jazdy, na prychającym, mocnym rumaku. Prawdopodobnie zatem - i ja, zostanę wkrótce członkiem tego klubu.Nie muszę Cię chyba Polelu przekonywać co do tego, jak bardzo D ----> jest "za" ;)
Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości