fatamorgan fatamorgan
611
BLOG

Sakiewicza problem ze Smoleńskiem vs. mój problem z mediami i Sakiewiczem

fatamorgan fatamorgan Polityka Obserwuj notkę 14

Pan Tomasz Sakiewicz w notce "Mój problem ze Smoleńskiem" pisze o jego własnych  problemach z Smoleńskiem. Używa wielkich słów w stylu:

  "(...) Chodziło o śmierć prawie stu osób. Chodziło o doprowadzenie do katastrofy, w której zginał prezydent Polski, jego małżonka, dowództwo armii, po prostu cała elita narodu. Chodziło o podstawy bezpieczeństwa państwa i po prostu o honor.(...)

Z treści notki, wynika jednak, że Pana Sakowicza problem z Smoleńskiem - dotyczy głównie - jeśli nie wyłącznie, jego własnej osoby. Dodatkowo, osób z "jego środowiska".

Napisał dużo o tym jak w wyniku Smoleńska ucierpiał.

O tym, jak z hukiem go wyrzucono:

"(...) ze wszystkich elektronicznych mediów publicznych i prywatnych (z TVP wyleciałem 9 kwietnia wieczorem) (...)"  

(dodając, że o to nie chodzi)

Jeszcze więcej, napisał o tym jak boleśnie doznawał w swoim środowisku form ostracyzmu:

"Chodzi mi o setki dziennikarzy, których spotykałem na co dzień w radiu i telewizji. Z niektórymi, mimo różnicy poglądów, nawet się kolegowałem. Czasem dobrze czułem się w sytuacji, kiedy w studiu telewizyjnym było czterech przeciwników, z prowadzącym włącznie, na mnie jednego. Za wszelką cenę udowadniali, że coś jest ze mną nie w porządku, a ja mogłem w tak trudnej sytuacji przeczołgać ich na ekranie. To nawet dodawało smaku moim występom wśród tamtego towarzystwa.  Często zresztą puszczały im nerwy, co sprawiało mi dodatkową satysfakcję. Był nawet jeden taki, który po programie wzywał mnie na „pięści”, ale jak ochłonął – uciekł.(...)" 

Pan Sakiewicz - użalił się również nad swoimi kolegami oraz Gazetą Polską: 

"(...)Spotkało to też wielu moich kolegów. Choć trzeba przyznać, że „Gazeta Polska” była tu tępiona szczególnie. (...)"

Widziany oczami redaktora naczelnego Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie, problem Smoleńska - to problem pieniędzy: 

"(...)Dzisiaj bardzo więc Was proszę, nie pieprzcie mi o demokracji, przyzwoitości i prawach człowieka. Boli was, że kończy się kasa. To rozumiem. I jeżeli chcecie być wiarygodni, krzyczcie, że nie tak miało być. Pieniądze miały płynąć jak szambo, w którym unurzaliście siebie i cały nasz kraj. Pieniądze się skończyły. W szambie już raczej zostaniecie."  

Zapytacie zapewne, w czym widzę problem.

Chętnie odpowiem:

Problem widzę w tym, że Pan Sakiewicz, podobnie jak całe to tzw. "dziennikarskie środowisko" Smoleńsk postrzega najczęściej, jedynie przez swoje okulary.

Problem widzę w tym, że Tomasz Sakiewicz - podobnie jak i całe "polskie środowisko dziennikarskie" potrafi pisać o Smoleńsku wszytko, lecz pomijać skrzętnie co najważniejsze.

Kontrolnej roli Sejmu.

Roli, której Posłowie na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VIII kadencji - podobnie jak ich poprzednicy, nadal  odmawiają spełniać!

Problem widzę w tym, że Tomasz Sakiewicz i gazety których jest redaktorem naczelnym, unikają jak ognia - pisania o ważnych kwestiach i problemach dotyczących Smoleńska.

Problem mam w tym, że Tomasz Sakiewicz i jego "media" podają  wiadomości o tym - że Smoleńsk będzie wreszcie odkryty i wyjaśniony.

Problem mam, z podawaniem takich wiadomości:  

Powstaje w wyniku decyzji ministra Macierewicza "podkomisja"

Jednoczesnie - celowe przemilczanie informacji o tym, że innowacyjność Pana Ministra - pozostaje w logicznym konflikcie do:

Faktu - nie powołania przez posłów PiS

 Sejmowej Komisji Śledczej w polskim parlamencie.

Nie powołania, pomimo posiadania przez PiS już od 3 miesięcy koniecznych "głosów"

Posłowie "Prawa i Sprawiedliwości" nadal nie chcą powiedzieć w Sejmie RP w tym temacie ani jednego słowa --------> temat moich 4 ostatnich notek. Jak również wspaniałej notki @E.B http://e.b.salon24.pl/695454,czy-powinna-powstac-sejmowa-komisja-smolenska

Pan  Tomasz Sakiewicz zaś, wraz z całym jego żałosnym "dziennikarskim środowiskiem" nie chce, i konsekwentnie odmawia  o tej - haniebnie wstydliwej dla PiS sytuacji  pisać.

Problem mam w tym, że "media" Pana Sakiewicza  (żadne inne) nie tykają takich tematów jak ten:  

Nie ma w Polsce Smoleńskiej Sejmowej Komisji Śledczej.

Nie ma - aby publicznie zadane pytania nie padały.

Tomasz Sakiewicz, wraz z całym  polskim  środowiskiem dziennikarskim tego wszystkiego  nie widzi.

Pan Tomasz Sakiewicz i polskie środowisko dziennikarskie nadal rżnie głupa.

Taki jest mój  problem z Tomaszem Sakiewiczem, oraz z całym polskim środowiskiem dziennikarskim.
     

fatamorgan
O mnie fatamorgan

Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka