"Najlepszym sposobem postrzegania otaczającego nas świata, jest uznanie go za sen. Kiedy napotkasz na koszmar, zawsze wtedy możesz się przebudzić i uznać koszmar za sen. Świat w którym żyjemy, nie różni się wiele, od najbardziej koszmarnych snów"
Szanowna Pani Ewo!
Drodzy blogerzy Salonu24
Tymi słowami 18-sto wiecznego Samuraja Yamamoto Tsunetomo
Polel rozpoczął opowieść koszmarnego snu z 10 kwietnia 2010 roku.
Dlatego!
Od wczoraj, jak słusznie przewidzieliśmy, jestem w posiadaniu bardzo szczegółowej wiedzy, o wszytkim tym - co wydarzyło się w okolicach Smoleńska w dniu 10 kwietnia 2010 roku, czyli w dniu dokonania zamachu stanu!
Słowa "zamachu stanu " użyłem celowo, mając pełną świadomość wagi oraz konsekwencji - użycia tych słów!
Wspomnianą wiedzę, posiadam tylko i wyłącznie dzięki informacjom, dotyczącym "snu" Polela, opowiedzianym, przekazanym, przez Polela.
Przekazanym - w trakcie przeprowadzonego przeze mnie wczorajszego wywiadu/rozmowy z tym blogerem, piszącym od pewnego czasu na Salonie24 pod nick name @Polel.
Bloger ten, pozostanie w wyniku podjęcia przez niego takiej decyzji, na zawsze osobą, która nie ujawni swoich danych osobistych i pozostanie w blogosferze postacią anonimową.
Fakt ten, chciałbym bardzo mocno podkreślić i zaznaczyć!
Chciałbym jednocześnie zaznaczyć fakt, że w wyniku świadomego wyboru, ja również - postąpię dokładnie tak samo!
Wiedza o tym wszytkim, co wydarzyło się w okolicach Smoleńska w dniu 10 kwietnia - w czasie dokonania zamachu stanu, zawiera zarówno informacje dotyczącego samego przebiegu zdarzenia, jak i wszelkie kwestie, związane z jego fizycznym wykonawstwem.
Samo "wykonawstwo" zostało dokonane (według snu Polela) za pomocą oraz przy użyciu sił/formacji specjalnych Federacji Rosyjskiej. Precyzując powyższe, zamach stanu, wykonany/dokonany przez oficerów i żołnierzy rosyjskiej formacji militarnej - określanej/nazywanej potocznie jako Specnaz.
Następstwem powyższego jest oczywisty, łatwy do zrozumienia uświadomienia sobie dla wszystkich pewnien znamienny fakt.
Wspomniane wykonawstwo (według snu Polela) było możliwe tylko i wyłącznie, przy aktywnym udziale i na polecenie/rozkaz władz Federacji Rosyjskiej.
Sam fakt dokonania przez FR fizycznej strony zamachu, nie określa = nie świadczy definitywnie, o tym kim byli, prawdziwi zleceniodawcy tego zamachu!
Ustaliliśmy z Polelem (w trakcie wielogodzinnej rozmowy/dyskusji na ten specyficzny temat) w jaki sposób, pewne informacje zostaną przekazane wszytkim = ogółowi w blogosferze. Ustaliśmy formę, dającą możliwość dotarcia do znacznej ilości osób.
Wybraliśmy formę prostą - jawną - otwartą!
Jednocześnie, dzięki podjętym działaniom, formę maksymalnie "bezpieczną" zarówno dla Polela jak i dla mnie.
Elektroniczny zapis (voice file) naszej rozmowy już (czas przeszły - dokonany!) został zamieniony/przepisany w formę elektronicznego stenogramu i przesłany do 3 różnych osób(czas przeszły - dokonany!) o których danych, nikt poza nami nie wie, nie istnieje żaden zapis w żadnej możliwej do odkrycia/dotarcia formie. Zapis zostal przesłany, przy użyciu komputera i połączenia dostępnego (po dokonaniu opłaty) dla wszystkich = publicznie. Powyższe, daje praktyczną pewność, że te dane, nie zostaną nigdy ujawnione.
Oryginalny nośnik informacji ( zapis rozmowy w formie Voice) został również (czas przeszły - dokonany!) fizycznie zniszczony.
Dodatkowo, Polel poinformował mnie, że powziął pewne skuteczne działania w czasie przeszłym - dokonanym! Polel dokonał tego, aby uniemożliwiające wszelkie wszelkie próby jego identyfikacji, lub ewentualnego znalezienia/odszukania używając, pozornie dostępnych wcześniej (nigdzie teraz nie prowadzących) informacji o jego osobie. Podobnie jest w kwestii "wspólnego" używanego przez kilkaset innych zatrudnionych osób/pracowników adresu IP. Adresu z którego Polel prowadził działalność będąc w miejscu pracy (nie używając nigdy swojego komputera) na S24.
Polel w wspomnianym miejscu (od dwóch tygodni) nie pracuje.
Ponadto,w żadnych kartotekach działu osobowego/kadrowego tej kompanii, nie istnieją już jego osobowe dane = nie ma tam o nim w obecnym czasie, żadnej, dostępnej dla "kogokolwiek" informacji.
Biorąc pod uwagę, zbliżającą się w najbliższym czasie II turę prezydenckich wyborów prezydenckich w Polsce, doszliśmy wspólnie do wniosku, że nie jest to obecnie najlepszy czas, na udostępnianie omawianych informacji w blogosferze. Bezzwłocznie po wyborach (niezależnie od ich rezultatów) Polel opublikuje na swoim blogu ostatnią notkęna Salonie24.
Przedstawi w niej - wszystkie informacje, nabyte w czasie trwania wspomniego snu, dotyczące zdarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.
Informacje, udostępnione nie tylko mojej osobie. Dodatkowo udostępnione - 3 innym osobom.
Zapis wywiadu/rozmowy w formie stenogramu, został już wysłany.
Wszystkie informacje, dotyczące "snu Polela" zostaną opisane/przekazane w formie publikowanej na Salonie24 opowieści. Dotyczącej, doskonale zapamiętanego przez Polela "marzenia sennego" jakiego doświadczył 10 kwietnia 2010 roku!
Treścią notki, będzie jedynie "sen" Polela, tak - jak Polel ten sen pamięta.
Specyficzne obrazy/zdarzenia z tego snu, łączą się bezpośrednio z dniem 10 kwietnia 2010 roku.
Absolutnie, łączą się w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości, co do prawdopodobieństwa ich zaistnienia i realności opowiedzianego snu-zdarzenia w fizycznej - realnej rzeczywistości.
Co do kwestii, realnego zaistnienia opisanych przez Polela "sennych zdarzeń" pozostanie to, ocenione zapewne przez wszystkich.
Pozdrawiam Panią oraz Wszytkich bardzo serdecznie
Fatamorgan
Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka