Święty Jan Paweł II wołał: „Nie lękajcie się otworzyć Chrystusowi granic państw, systemów politycznych i ekonomicznych"
Rzecznik Episkopatu Polski:
"Mając na względzie troskę o budowanie jedności wszystkich Polaków, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku dla osób zwracających uwagę na przejrzystość działań w polskiej polityce, biskupi, którzy objęli patronatem honorowym marsz organizowany dnia 13 grudnia br. w Warszawie, wycofali się z Komitetu Honorowego tegoż marszu" - poinformował na Twitterze rzecznik Konferencji Episkopatu Polski Józef Kloch
Pisze Pan Krzysztof Pasierbiewicz na swoim blogu :
"Przypuszczam, że ludzie zbaranieli po tym, jak biskupi się wycofali z Komitetu Honorowego jutrzejszego marszu."
Wątpię w to !
Ludzie są co najwyżej (przy mocno problematycznym założeniu, że owe wycofanie zauważyli) lekko zdziwieni. Bowiem szczególnie 5 ostatnich lat, za przyczyną smoleńskiej mgły, przyzwyczaiło "ludzi" do unoszących się w RP dosłownie wszędzie , niestety włącznie z KK oparów wszechobecnego kłamliwego absurdu.
NIE LĘKAJCIE SIĘ nie jest obecnie słowami przewodnimi dla hierarchii Polskiego Kościoła.
Jakże, musi się teraz czuć tam w niebie, Święty Karol Wojtyła.
Jak bardzo bolesne jest dla Niego, takie niehonorowe wycofanie się z honorowego komitetu organizacji marszu przez polskich biskupów.
W jego komitecie honorowym pierwotnie znalazło się pięciu biskupów: metropolia częstochowski abp Wacław Depo, biskup włocławski Wiesław Mering, biskup świdnicki Ignacy Dec i emerytowani biskupi Antoni Dydycz z Drohiczyna i Edward Frankowski z Sandomierza.
Kwestie lekko naświetla, oświadczenie w sprawie wycofania się z udziału w marszu bp. Wiesława Meringa.
" Z przykrością informuję, że zmuszony jestem do wycofania się z Komitetu Honorowego tegorocznego "Marszu w obronie demokracji i wolności mediów" 13 grudnia.
Podejmując tę decyzję, kieruję się lojalnością wobec Księdza Arcybiskupa Nuncjusza Apostolskiego w Polsce i troską o jedność Konferencji Episkopatu Polski. Nie znaczy to, że ideały, o których realizację w życiu społecznym zabiegają organizatorzy marszu, przestały być mi bliskie."
Myślę że w zaistniałej sytuacji, określenie tego wszystkiego, jedynie jako wzbudzające mdłości "zdarzenia niefortunne" będzie zaiste miłym "gestem" w kierunku Polskiego Kościoła.
Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo