Drodzy czytelnicy
Oglądając w kilku źródłach, zapis filmowy z defilady wojskowej Warszawa 15 Sierpień 2014 dokonałem pewnych obserwacji i przemyśleń. Chciałbym, podzielić się zwami ich treścią. Znamienna, była podniosła atmosfera defilady i przemowienia Prezydenta.Wśród płytkich zachwytów "płatnych-rodzimych" mediów, ulicami Warszawy, przemaszerowali wasi "nieliczni obrońcy". Prezydent, w towarzystwie skompromitowanego premiera, otoczony, w większości również skompromitowanymi członkami etatowej elity, wygłosił poprawne politycznie przemówienie.Symbole państwowości, patetyczna atmosfera, dumne spojrzenia ludzi bez honoru, brawa. Złudne, politycznie poprawne, poczucie bezpieczeństwa, w wydaniu agonalnej "władzy".Defilada, w mojej opinii, była niesmacznym, żałosnym pokazem nieistniejącej siły. Zakłamanym, aktem Teoretycznego Państwa.Faktem jest bowiem, że z Polskiej Armii - została już tylko "kamieni kupa" Prawda, o stanie Polskich Sil Zbrojnych jest przerażająca. Zredukowana do stopnia "cienia" Polska Armia, nie jest w żadnym przypadku i dowolnie modelowanym scenariuszu działań wojennych, w stanie Polski obronić. Stanowi o tym bezsprzecznym fakcie przede wszystkim, niemająca swojego odpowiednika w historii Polski, niebywała słabość naszych Sil Zbrojnych w kontraście do naszego naszego położenia geopolitycznego. Będąc pomiędzy Ruskim Młotem i Niemieckim Kowadłem - Polska posiada obecnie, najmniej liczebną armie w całej swojej historii, biorąc pod uwagę okresy Wolności i Niepodległości. Jako 38 milionowy naród, jesteśmy obecnie w stanie, w razie agresji ze strony państwa lub państw ościennych, wystawić jedynie około 30 tysięcy żołnierzy liniowych JEDYNIE 30 TYSIĘCY ŻOŁNIERZY LINIOWYCH do obrony naszych granic, czyli 3,047 km granicy lądowej + 440 km wybrzeża, oraz naszego terytorium 312,685 km kwadratowych. Jest to ilość niewystarczająca nawet , dla obrony jednego województwa, lub jednego miasta : Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Gdańska lub innej większej aglomeracji miejskiej w Polsce. Należy zauważyć w pierwszej mierze, następujące, niezbite fakty. Praktycznie, nieustannie od 1989 roku, polskie wojsko podlega jedynie stałym redukcjom. Na początku, wspomniane redukcje były częściowo uzasadnione. Armia z czasów PRL-u była aż nadto rozbudowana. Jednak, prowadzenie jedynie polityki redukcji, w bezmyślnym obłędzie sprawujących władze, doprowadziło do stanu łącznej liczebności, jedynie około 100 tysięcy oficerów i żołnierzy. Na temat, absurdalnie zachwianych proporcji, pomiędzy ilością kadry oficerskiej w relacji do ilości szeregowych żołnierzy nie będę pisał. Ten temat, był wielokrotnie poruszany przez inne osoby. Ewentualne wnioski, są absolutnie jednoznaczne i praktycznie nie podlegające nawet dyskusji. Skupie się na REDUKCJI która była prowadzona z iście z maniakalnym uporem, przez ponad dwadzieścia lat. Nastąpiło w wyniku tego, przekroczenie wszelkich granic zdrowego rozsądku, w kwestiach związanych z obronnością naszego kraju. Stwierdzam stanowczo i jednoznacznie, że obecny rząd wraz z obecnym prezydentem = obecna władza, nie pojmuje zupełnie "zadania" ---> konieczności posiadania, armii o odpowiedniej sile obronnej i uderzeniowej. Odejście od systemu "poboru" nowych żołnierzy, przy jednoczesnym ograniczaniu funduszy, spowodowało katastrofalne skutki. Pragnę zauważyć fakt, że w tym samym czasie, prowadzono wręcz obłędną politykę w kierunku zmiany profilu polskiej amii z armii obronnej ---> na armie ekspedycyjną.
Polska nie miała i nie posiada nadal, odpowiednich funduszy, aby taką armie stworzyć !
Rezygnując z poboru, zrezygnowaliśmy z możliwości obrony własnego terytorium, przy pomocy własnych sił (armia obronna) Nie mogąc realnie, stworzyć armii ekspedycyjnej, nie jesteśmy w stanie zagrozić w żaden sposób, ewentualnym agresorom na ich terytorium. Armia ekspedycyjna, mogłaby teoretycznie, w samym założeniu, wzmacniać nasze bezpieczeństwo, poprzez nasz udział w działaniach sojuszników (NATO) Polska, jest sparaliżowana obcymi wpływami i nieudolnością rodzimych polityków od ponad 20 lat !
POLSKA NIE POSIADA - NIE REALIZUJE ŻADNEJ KONCEPCJI DLA ZAGWARANTOWANIA SWOJEGO BEZPIECZEŃSTWA !
Alarmującym faktem jest, że żadna z partii politycznych, działających na polskiej scenie politycznej, nie posiada nawet, realnej do spełnienia "wizji" obronności naszych granic i terytorium !
Faktem jest, że w razie konieczności obrony naszego terytorium, posiadamy oprócz wspomnianych 30 tysięcy żołnierzy liniowych, jedynie 0.26 % wskaźnik możliwości mobilizacyjnych w stosunku do populacji naszego kraju. Średnia europejska, wynosi 1.66 % w stosunku do populacji obywateli danego kraju. To jest aż 6 - krotnie więcej jak w Polsce ! Plasuje nas to praktycznie, na samym końcu, pośród krajów europejskich. Za nami, jest jeśli się nie mylę, jedynie Luksemburg. Ten kraj jednak, praktycznie nie posiada tylu co "my" historycznych "wrogów" = jest w nieco innej, sytuacji geopolitycznej jak Polska. Następną kwestią, jest nieustanne odchodzenie, wyszkolonych, zawodów oficerów z wojska. jedynie w latach 2010 do 2011 odeszło ponad 11 tysięcy ! Spotkałem się kiedyś, z niezwykle cyniczną opinią, wyrażoną przez polskiego "dyplomatę". Twierdził, że skoro jest za dużo oficerów w stosunku do "szeregowych" -->"to niech idą w cholerę, nikt płakał nie będzie" Zastanawiam się, co może z opisywanego stanu w przyszłości wyniknąć.
Jak w przyszłości historycy, opiszą obecną sytuacje ? Czy złożą, zadziwiającą słabość polskiej armii, jedynie na głupotę i krótkowzroczność obecnych "polityków" - czy też, dopatrzą się ich celowej zdrady.
Pozostaje nam się jedynie modlić.
Boże, miej nasz kraj w opiece !
Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka