Końskie łby i teoretyczne państwo

Gdyby, państwo polskie nie było teoretyczne, to ja, nie pisałbym wierszy. Nie odczuwam bowiem, ku temu żadnej potrzeby zdając sobie doskonale sprawę z faktu, że nie posiadam talentu poetyckiego w nadmiarze. Skoro jednak, państwo polskie jest jedynie "teoretyczne" pisze od pewnego czasu wiersze "informacyjno-praktyczne"

Pisze takowe, nie mogąc za pomocą prostej prozy w liczne "końskie łby" trafić z niecierpiącym zwłoki przekazem. Przekaz, dotyczy zarówno stanu wspomnianego państwa, jak i stanu eskapizmu wspomnianych, jakże licznych "końskich łbów" Zależność taka bowiem, jest w mojej opinii oczywista, niekwestionowalna i obustronna. Niemożliwym, jest wskazanie (jak na razie) czy to opłakany stan państwa, spowodował zwiększenie się liczby końskich łbów w polskim społeczeństwie. Kwestia, uznania relacji przyczynowo skutkowej - definiowanej jako ; to "końskie łby" spowodowały tak opłakany stan państwa polskiego, jest również (jak na razie) nadal w stadium analizy wstępnej.

Niezależnie, od ostatecznego rezultatu mojej analizy, myślę,  że wspomnianym "końskim łbom" odrobina poezji - zdecydowanie "nie zaszkodzi" Niezrozumienie poezji informacyjno-praktycznej,  spowoduje zapewne jedynie rżenie "końskich głów"

Jako, zdesperowany (początkujący) poeta-informatyk, jestem jednak, na taką ewentualność całkowicie przygotowany. Do żłoba, dosypiemy w takim przypadku, wierszy nieco więcej. 

Pustka..
Słychać jednak
Więcej, więcej !
Dla mnie - więcej
Niby pustka
Kamieni kupa
Dupa zbita
Więcej, więcej !
Dla nich, więcej
Szepty, zmowa, sitwa
Sitwa, zmowa - kto to mówi ?
Cisza, spokój - mamy glosy
Załatwione
Układ trwa
Spokój, cisza - sza !
Kto w to gra
Ustalone
Brzozy wina
Wszytko gra
Cisza, spokój - sza !
Znowu taśmy -
Co za kraj
Katastrofa zwykła była
Czekolady, więcej
Więcej, więcej, więcej
Układ trwa, układ trwa
Wszytko gra
Kościół milczy
Zgoda, Polska
Zdobytej władzy, nie oddamy
Ustalone
Krwi nie było
Widział świat
Katastrofa zwykła była
Brzoza była
Cisza, spokój - sza !
Wszytko gra
Cisza, spokój
Spokój, cisza
To nic - że chcą więcej
Damy więcej
Ciągle mało
Co zostało ?
Rżnąc watachy
Dla nas więcej
Czekolady więcej
Zwykła katastrofa
Kościół milczy !
To zwykła katastrofa była
Polowań, urządzajcie więcej
Spokój, cisza
Ma poparcie
Więcej, więcej, więcej
Czekolady więcej
Nie ma zasad
Przeżytek !
Godło - honor
Spokój, cisza
Zakopać zasady
Na metr głęboko
Czekolady więcej
Więcej, więcej !
Polowanie - strzelaj !
Raz zdobytej władzy
Nie oddamy
Niby czemu
Zwykla katastrofa była
Dla mnie - więcej
Ciągle mało
Co zostało ?
Lasy zostały
Jak zostały -
Opodatkować
Ciąć te lasy
Nie ma zasad !
Czekolady wiecej, więcej
Zdobytej wladzy...
Zostaw - cisza
Niech gałę kopie
Musimy - razem
Bronic Ch.ja
Więcej, więcej, więcej
Nie ma zasad
Gwarantowane !
Rządu kopać
Nie pozwoli
Dawaj, dawaj, dawaaaj
Czekolady więcej
Więcej, więcej
Dupa zbita
Kamieni kupa
Krwi nie było
Zamachu nie było
Zwykła katastrofa
Spokój, cisza
Kto jest C..jem
Nie ma Ch..a
Bronic Ch.ja
Kościół milczy
Dawaj, dawaj - dawaaaaj
Więcej, więcej, więcej
Czekolady więcej
Dupa zbita
Kamieni kupa
Nie ma zasad
Więcej