Lekcja logiki #1
"W miejscu upadku samolotu nie ma krateru, co wskazuje, że tupolew nie upadł w tym miejscu, gdzie znaleziono jego wrak."
Weźmy pod rozwagę wyłącznie to jedno twierdzenie, znanego fizyka prof. Mirosława Dakowskiego dotyczące bezpośrednio tzw. katastrofy smoleńskiej .
Pierwsza część powyższego twierdzenia, podaje bardzo prostą, niepodlegającą dyskusji informacje o braku krateru. Napisałem świadomie ----> zgodnie z stanem faktycznym "niepodlegającą dyskusji" bowiem dowolna osoba - myśląca poprawnie i posiadająca IQ powyżej poziomu kretyna idioty debila itd. mająca dostęp do internetu ( możliwość oglądnięcia zdjęć SMOLEŃSKIEGO wrakowiska ) jest w stanie uświadomić sobie ten prosty, niepodlegający dyskusji fakt że ---> żadnego krateru na polance nie ma !
Skoro nie ma ( a nie ma na-pewno ! ) wspomnianego krateru ------> to druga część twierdzenia prof,Dakowskiego jest następstwem dokonania tej prostej obserwacji = TU-154M ( żaden inny samolot tej wielkości ) nie upadł na miejscu tego wrakowiska .
Skoro nie upadł - miejsce to, jest jedynie miejscem partacko dokonanej (brak krateru) inscenizacji katastrofy lotniczej, nie zaś miejscem odpowiadającym opisowi katastrofy lotniczej zawartemu w raportach końcowych zarówno komisji MAK jak i tzw.komisji Millera.
Pora myśleć logicznie - mówić na temat !
Panie i Panowie
"Kichał pies brzozę", zapisy rejestratorów ktorych nikt nie jest wstanie uwiarygodnić.
Biorąc pod uwagę jedynie 7o -tonową masę samolotu i fakt że byłby on w trakcie lotu ( mniejsza - na jakiej wysokości i w jakiej pozycji) szybkość około 270 km/godz to do "Jasnej cholery" w miejscu jego upadku (katastrofy) musiałby zostać ślad/y = krater/y po-impaktowy/e największy/najgłębszy w miejscu pierwszego kontaktu samolotu z terenem.
Na żadnych zdjęciach z "domniemanego miejsca katastrofy" wspomnianych kraterów nie ma.
Katastrofy TU-154M w tym miejscu nie było !
Wniosek = jest to jedynie miejsce "niestarannie" dokonanej inscenizacji katastrofy a nie miejsce faktycznej katastrofy 70 tonowego samolotu.
Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka