fatamorgan fatamorgan
869
BLOG

Opinie blogerów w gąszczu Smoleńskiej Dezinformacji.

fatamorgan fatamorgan Polityka Obserwuj notkę 12

 Dlaczego tak wiele osób/blogerów, posiada  tak całkowicie rozbieżne opinie o Smoleńskiej Tragedii?

Odpowiedz na tak postawione  pytanie, jest równie trudna - jak wyrobienie sobie swojej własnej, logicznej spójnej opinii, co do tego, co naprawdę zaistniało dnia 10 kwietnia 2010 roku. 

Oto kilka grup blogerskich, zaszeregowanych według posiadanych przez nich opinii (tendencji) 

Grupa #1

Jest to grupa osób nadal "święcie wierząca" w wersje oficjalną. Wprawdzie doskonale zdaje sobie sprawę z praktycznej "niemożliwości" zaistnienia takiego zdarzenia = aż tylu niepodlegających logice i prawom natury pod-zdarzeń, aby uznać że  wszystkie zaistniały w realnym fizycznym świecie. Jednak, skoro ta grupa osób na samym początku popełniła błąd wierząc w dezinformacyjny medialny przekaz, to sami przed sobą "nie musząc" nie przyznają jak długo to tylko będzie to możliwe, że popełnili zasadniczy błąd. Sprowadzając to do ludzkiej psychiki/natury, nikt nie musząc - łatwo nie przyznaje że był/jest w błędzie. Dla wszystkich tych osób już samo słowo "zamach" wyklucza możliwość nawet ich jedynie próby, analizowania przedstawionych przez inne osoby (nawet najbardziej prawdopodobnej do zaistnienia) wersji innej - od tej w jaką  w swej podświadomości nadal "święcie wierzą"

Grupa #2

Drugą grupą osób, jest grupa która wprawdzie rozumie-twierdzi że wersja oficjalna jest wersją kłamliwą, lecz oczekują oni od innych osób myślenia, pokazania dowodów, dokładnego wytłumaczenia zdarzenia, co w obecnej sytuacji politycznej nie jest możliwe. Dla tych osób "zajmowanie się" tematyką smoleńską, ogranicza się do śledzenia poczynań ZP posła Antoniego Macierewicza. Nie zadają sobie trudu, dokonywania własnych przemyśleń, bo uważają że jest to dokonywane lepiej, przez wspomniany ZP za nich i dla nich. Jedynie co robią to w formie ich solidarności z ZP - atakują wszystkich tych, którzy nie zgadzają się w pełni z dowolną tezą ZP lub wypowiadają się w jakikolwiek sposób krytycznie o ZP nie zadając sobie nawet trudu, rozważenia czy są takiej innych opinii podstawy czy tez ich nie-ma. Dla tych osób słowo zamach jest do przyjęcia, jednak tylko na warunkach analizy przeprowadzanej - oferowanej przez ZP.

Grupa # 3

Następną grupę osób, stanowią osoby uznające zdecydowanie że zamach miał miejsce. Podstawa  ich opinii, to  zaistnienie inscenizacji katastrofy lotniczej, obok pasa lotniska Smoleńsk -Północ. Część tej grupy, jest skupiona wokół osoby/blogera FYM który już w pierwszym roku "zdarzenia" podjął gigantyczną prace,  kontynuowaną do dnia dzisiejszego polegająca w głównej mierze na opisaniu - udowodnieniu zaistnienia inscenizacji katastrofy lotniczej. Przez trzy lata bloger FYM, zalany jednak został zebranym przez siebie i innych "materiałami" Obecnie ten bloger,  nadal jest na etapie  inscenizacji, nie mogąc iść dalej z powodu "głównego" podanego powyżej.  W swojej analizie zdarzeń, zaprzeczania  wylotowi TU-154M #101 z Okęcia (nie-posiadając żadnych dowodów za ani przeciw ) kierując się bledną logiką idącą po najmniejszej lini oporu. Jest to :

Nie-ma dowodów na wylot = czyli żaden wylot nie nastąpił.

Ten tok myślenia, nie przybliża wprawdzie dalszych wniosków, ale jest "bezpieczny"jako że oczywistym jest fakt, że strona rządowa dowodów przedstawić nie chce i nie może, na odlot "wszystkich członków delegacji jednym samolotem". Taki odlot w takiej formie -definiowanej jako "odlot wszystkich - jednym samolotem" bowiem nie zaistnial. Mamy zatem w tej grupie osób sytuacje patową.  Pozostaje im jedynie "bicie piany" na tematy inscenizacji oraz " braku odlotu"na czas nieokreślony, oraz przebąkiwanie o jakimś nieokreślonym bliżej - tajemnym miejscu, na terenie federacji Rosyjskiej w którym to "sam zamach" mógł zaistniec.

Grupa # 4

Podobna sytuacja, występuje w grupie skupionej wokół inz. Cierpisza, który to dokonał wysłania "pisma" do prokuratury  czyli "Zawiadomienie do Prokuratury Generalnej o porwaniu delegacji do Katynia" 

W wspomnianym zawiadomieniu inż. Cierpisz jako specjalista w kierunku budowy samolotów, dokonuje popartego spójną logicznie, techniczną ekspertyzą ukazania, że obok pasa lotniska Siewierny Smoleńsk Północ nie doszło do katastrofy lotniczej a jedynie dokonano - inscenizacji tejże katastrofy. Część techniczna jego "zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa" jest być może najlepsza ze wszystkich prób "udowodnienia" zaistnienia inscenizacji, jednak z niewiadomych powodów w dalszej części wspomnianego zawiadomienia, inż. Cierpisz informuje o pozbawieniu życia członków delegacji  na terytorium Polski. Dokonuje tego,  nie mając praktycznie na tak postawioną hipoteze żadnych informacji - poszlak - dowodów ! W tej grupie, mamy do czynienia z nieco dziwną sytuacją . Osoby przekonane doskonale argumentowaną częścią techniczną dotyczącą  "inscenizacji' w solidarności z głoszącym tak spójny obraz inscenizacji "twórcą - autorem" części technicznej nie kwestionują dalszej części jego zawiadomienia, pomimo  braku jakichkolwiek informacji, potwierdzających prawdopodobieństwo oraz samą fizyczną "możliwość" zaistnienia tegoż zamachu w Polsce (Warszawie). Konsekwencją takiego ich "dziwnego" stanowiska, jest również nie przyjmowanie przez ta grupę osób, żadnej wersji dotyczącej odlotu nawet części delegacji samolotem TU-154M # 101.

Ta grupa posiadając  tak "skrajny obraz" zdarzenia, niema praktycznie żadnej możliwości dalszego rozwoju ich tez . W ocenie - opinii piszącego, zamach przeprowadzony fizycznie w Polsce (Warszawie) z jednoczesnym dokonaniem inscenizacji obok lotniska w Smoleńsku , potem transport prawie stu ciał ofiar zamachu na terytorium Federacji Rosyjkiej w    czasie kiku godzin (istniała pewna liczba ofiar, identyfikowana na miejscu zdarzenia-inscenizacji) , reszty ciał  do Moskwy etc. jest mało prawdopodobny. Planiści zamachu, wybierając tak utrudnioną skomplikowaną złożoną logistycznie i trudną do przeprowadzenia wersje, pozbawieni byliby znajomości taktycznych-wojskowych zasad przeprowadzania dowolnej "operacji".

Grupa # 5

Czyli "reszta" blogerów, zajmujących się smoleńską tematyką.

Grupa ta, nieustannie zmienia swoje opinie, nie mogąc wysnuć obrazu zdarzeń w gąszczu dezinformacji. Ulega ona   "czasowo " dowolnym opiniom- tendencjom w zależności od najnowszych interntowych "odkryć". 

fatamorgan
O mnie fatamorgan

Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka