Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
W Jałcie nadano nam status niewolników.
Na cóż ten cyrk w Moskwie?
Tylko dla niewolników.
Wolni Polacy nie zrezygnują z marzeń o Wolnej i sprawiedliwej Polsce.
Przytulono nas.
W wersji, którą czytałem ja, Miedwiediew nazywa moralnym przestępstwem każdą próbę przedstawienia Armii Czerwonej w złym świetle, czy sugerowanie, że rosyjskie wojska nie walczyły o wolność całej Europy. To jest, można powiedzieć, zbrodnia.
Owszem, po wojnie w ZSRR i innych krajach bloku pojawiło się dużo błędów i wypaczeń, takich totalitarnych wręcz można powiedzieć. A przed wojną Stalin niepotrzebnie tych generałów wybił... no i polskich oficerów w tym Katyniu też niepotrzebnie, prawda. I jeszcze później kręciliśmy... więc u nas też czasami fałszerstwa, prawda, się zdarzały. Stalina, prawda, wszyscy zawsze różnie będą oceniać, to taka, można powiedzieć, kontrowersyjna postać.
Ale Wielką Ojczyźnianą wygraliśmy. I w czasie samej wojny wszelka słuszność i sprawiedliwość stały po stronie Związku Radzieckiego. I dziś musimy stanowczo przeciwstawić się wszelkim próbom pozbawienia nas tego zwycięstwa. Przez Hollywood, Ukrainę, Pribałtyki i innych neonazistów. I budować świat wielobiegunowy. Bo takim Chinom czy Iranowi też tacy imperialiści robią koło pióra.
Cytuję obszerne fragmenty u siebie na blogu. Wraz z linkiem. Niechaj czyta, kto ciekawy.
"tak serdecznie umieliście przytulić nas, Polaków, w tę ciężką wiosnę 1940 r..."
mr off
Автор - Вы не имеете ни малейшего понятия о современной России, поэтому иногда лучше молчать чем писать глупости:-).
Jezeli pozycja prezydenta byla malo wazna, to jak teraz "najwyzsza ranga" moze byc pozycja raptem p.o.prezydenta?
Kaska
PS. "Ten trend" w polityce naszego wschodniego sasiada to widac juz od czasow Gorbaczowa. Wtedy to sie nazywalo glasnost'.
13 pazdziernika 1990r. Gorbaczow wreczyl - jeszcze Jaruzelskiemu - dokumenty, ktore jednoznacznei swiadczyly o sowieckiej winie ( choc jeszcze nie bylo wsrod nich rozkazu Stalina, ktorego kopie wreczyl Jelcyn Walesie w dwa lata pozniej).
Poki co - jest to ciagle li tylko trend, w dodatku przebijajacy sie do rosyjskiego narodu GLOWNIE zelazna wola czesci jego elit, ktore niekiedy placa za nia najwyzsza cene. Prezydent Kaczynski docenial ich iscie tytaniczna prace. P. O. prezydenta niedawno ( wczoraj?) wreczyl im odznaczenia. Media "zapomnialy" uscislic, ze zostaly one nadane przez sp. Prezydenta Lecha Kaczynskiego. Pewnie, aby nie wyszlo na to, ze "wykorzystuja tragedie"!