Czy polsko-niemieckie stosunki rzeczywiście są obciążone? Czy są naprawdę trudne? Czytając gazety i śledząc media obu krajów, można nieodparcie odnieść takie wrażenie. Prawie 20 lat po upadku żelaznej kurtyny nie wygląda na to, żeby w stosunkach między Polakami a Niemcami zapanowała ta normalność, która od dawna stała się regułą na przykład w relacjach między Niemcami i Francuzami czy Niemcami i Duńczykami. Wydaje się, że na stosunkach między Polakami a Niemcami wciąż jeszcze ciąży przeszłość.
Jest w tym jednak, jak mi się zdaje, tylko część prawdy. Te stosunki są trudne przede wszystkim dla starszych Polaków i Niemców, a więc dla tych, którzy świadomie przeżywali podział kontynentu przez żelazną kurtynę. Ukształtowała ich w znacznym stopniu sytuacja geopolityczna, która była konsekwencją II wojny światowej. Wielu rzeczy nie zapomniano, wielu nie da się zapomnieć. I nie ma się czemu dziwić. Trzeba to sobie raz jeszcze uświadomić, nawet jeśli wydaje się to odległą przeszłością. Pierwsza połowa XX wieku, mimo przejściowych okresów rozkwitu i pokoju, była w Europie czasem waśni, nacjonalizmu, kłótni o granice i wrogości między narodami. Jeszcze mój ojciec, urodzony w 1912 roku, dorastał w klimacie społecznym, w którym Francja uchodziła za arcywroga Niemców. Mimo wszelkich starań, aż do swojej śmierci nie był w stanie dostrzec we Francji kraju, który jest zaprzyjaźniony z Niemcami i którego mieszkańcy są równoprawnymi obywatelami. Pierwsze dziesięciolecia XX wieku wryły nienawiść w narodach Europy.
A potem wydarzyło się coś okropnego: Niemcy – państwo, które zjednoczyło się późno, ale uważało się za związane wspólną narodową kulturą i które zawsze było niezwykle dumne ze swoich geniuszy – stają się ostoją barbarzyństwa. Narodowi socjaliści bez przeszkód dochodzą w 1933 roku do władzy, a szanowane na całym świecie niemieckie mieszczaństwo częściowo przez swą nieudolność, a częściowo wbrew swojej woli wpada w objęcia nazistów. Te właśnie Niemcy sprowadziły na Europę i świat katastrofę, która kosztowała życie miliony ludzi. Dalsze konsekwencje również były straszliwe: skutkiem był podział Europy, a wschodnia część kontynentu na dziesięciolecia padła ofiarą komunistycznego totalitaryzmu. Na pół wieku Europejczycy zostali oddzieleni od Europejczyków, a milionom ludzi odebrano możliwość życia zgodnie z ich pragnieniami w wolności i dobrobycie. Jeśli wziąć pod uwagę bezmiar cierpienia, jakie zadały światu, a zwłaszcza krajom Europy Wschodniej, nazistowskie Niemcy, łatwo zrozumieć, dlaczego otworzyła się rana, która nie może się zagoić.
Szczególnie ciężko została doświadczona Polska. Przez znaczną część historii odmawiano jej suwerenności, kraj był wciąż dzielony i stał się zabawką w rękach swoich wschodnich i zachodnich sąsiadów. Powstanie żelaznej kurtyny – będące, powtórzę, następstwem nazistowskich rządów – musiało do głębi ugodzić Polaków. Większość z nich od dawna bowiem szukała kontaktu z Zachodem, zwracała się w kierunku Francji, a także Niemiec i pragnęła stać się częścią rodziny rozwiniętych, zachodnich narodów. Teraz została od tego kompletnie odcięta i wepchnięta do jednego obozu ze Związkiem Sowieckim. Nic gorszego nie można narodowi uczynić.
Wydaje się zatem całkiem zrozumiałe, że starsi Polacy nie mogą mieć normalnego stosunku do Niemiec. Jestem głęboko przekonany, że państwo niemieckie i jego obywatele wyciągnęli naukę z historii, nawet jeśli uczynili to późno. Dokonaliśmy rozrachunku z narodowosocjalistyczną przeszłością, z historią naszych ojców i matek. Nacjonalizm i rasizm spotykają się w Niemczech z potępieniem (nawet jeśli, jak wszędzie, istnieje jakaś zatwardziała mniejszość). Uważamy się za część zachodniej wspólnoty wartości i nie ma w Niemczech miejsca dla nacjonalistycznej pychy. Dawniej – jak choćby w czasach Wilhelmowskiej Rzeszy – wielu Niemców patrzyło na Polaków z pogardą. To się skończyło. Teraz Niemcy z sympatią spoglądają na swoich wschodnich sąsiadów.
Nie można jednak mówić o polsko-niemieckich stosunkach, nie wspominając o długoletnim sporze o Centrum przeciw Wypędzeniom. Doskonale rozumiem, że w Polsce widzi się w tym próbę wysunięcia na pierwszy plan niemieckiego cierpienia, żeby w ten sposób zapomnieć, co Niemcy uczyniły Polakom podczas II wojny światowej. Ale, w moim przekonaniu, takiego zamiaru nigdy nie było. Chodziło i chodzi raczej o to, żeby przypomnieć także o cierpieniu, jakie musieli znosić Niemcy. Polacy nie mieliby powodu wierzyć w niemieckie zapewnienia, że wyciągnęliśmy naukę z historii, gdybyśmy my, Niemcy, nie mogli upamiętnić także naszych własnych zabitych. Nie zapominamy, że to właśnie Niemcy ściągnęli nieszczęście na kontynent.
Nawet jeśli, z wymienionych powodów, stosunki między starszymi Polakami i Niemcami są jeszcze często obciążone, wyraźnie zmieniło się to wśród młodszych obywateli obu państw. Młodzi spotykają się, jak choćby na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą – bez uprzedzeń, w przyjaźni i czasem też z wzajemnym zaciekawieniem. Tu zniknęły demony przeszłości i nastało coś w rodzaju normalności. Przyznaję jednak, że niestety pozostało trochę obcości. Ciekawość, jaką wśród Niemców budzą ich sąsiedzi Polacy, ma swoje granice – być może także dlatego, że niektórzy na myśl o Polsce czują obawę i wstyd. Co można zrobić? Przyjaźni między narodami nie da się zarządzić – ona musi wyrastać ze społeczeństw. Ale można ją wspierać. A w tej dziedzinie, jak mi się wydaje, niemiecka strona robi zbyt mało. Przed laty Republika Federalna Niemiec z powodzeniem wspierała stosunki francusko-niemieckie, zwłaszcza współpracę młodzieży. Dziś jest podobnie w relacjach polsko-niemieckich. Ale to wciąż za mało. Ze względu na historyczne zaszłości, od których nie mogą uciec także młodzi, poprawa polsko-niemieckich stosunków musi leżeć Niemcom mocno na sercu.
Thomas Schmid, redaktor naczelny „Die Welt”.
W o stosunkach polsko-niemieckich na łamach opinii Faktu pisał:
Paweł Lisicki redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”: „Polska-Niemcy wyzwania suwerenności”
2 i 3 strona gazety. Zespół Opinii: Anita Sobczak (szef), Sonia Termion, Jakub Biernat, Marcin Herman
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka