Gdy zaczęło się tydzień temu pomyślałem, że Putin wie chyba coś więcej niż cała reszta i albo jest bardzo sprytny, albo tylko tak mu się wydaje.
Jaka jest prawda będą dochodzić przyszłe pokolenia historyków, publicystów i strategów.
Ja zaś mam po tygodniu kilka przemyśleń, obaw i spekulacji.
SZ RP
MON przespał ostatnie trzydzieści lat. Nie potrafił kupić nawet tak podstawowej i prostej broni jak granatnik przeciwpancerny. Większość programów potrzebnych na wczoraj grzęźnie w "fazie analityczno-koncepcyjnej" na całe lata. Potrzebujemy własnego rozpoznania satelitarnego, skandalem jest, że nie mamy go do tej pory gdy koszt ławicy mikro satelitów to JEDEN samolot F35. Nasza obrona przeciwlotnicza jest jedynie symboliczna, pilnie potrzebujemy wdrożyć system NAREW. Dalej jest artyleria - od lat ciągnie się program "Kryl" a program "Homar" "wisi" na Amerykanach i jest absolutnie nieadekwatny do potrzeb sił zbrojnych. Wobec osób odpowiedzialnych powinny zostać wyciągnięte surowe konsekwencje.
Drony
Chłopaki z Turcji muszą zacierać ręce z uciechy widząc wrzucane do netu filmiki. Wojenny PR nakręcił spiralę zamówień i teraz każdy generał na świecie będzie chciał mieć dla swej armii takie "zabawki". Mówiąc serio - drony powinny stać się nie tylko polską specjalnością (WB Electronics) ale też narodowym sportem. W letnie weekendy polskie niebo powinno rozbrzmiewać warkotem tysięcy malutkich silniczków. Drony jako rozrywka, drony jako hobby, drony jako element rozpoznania Sił Zbrojnych RP. Zadaniem polityków i specjalistów jest opracować system, który zbierałby obrazy kręcone również cywilnymi dronami.
WOT
Tak, ale...Nie rozumiem sztywnego wtłaczania ochotników w system brygad OT. Czy nie mogą być bataliony albo nawet kompanie? Co jeśli np. w Rzeszowie ochotników będzie więcej niż przewiduje etat brygady? Zostaną odesłani z kwitkiem? Dalej - broń wraz z amunicją powinna być w domach żołnierzy aby od razu wchodzili do działania. Do tego nowoczesna łączność, noktowizory i wszystkie bajery jakie potrzebuje lekka piechota poparte solidnym przeszkoleniem. Powiedzmy sobie otwarcie, nawet jeśli WOT ma TYLKO wypełniać zadania na rzecz sił operacyjnych i zabezpieczać zaplecze to nie znaczy, że nie stanie nagle oko w oko z ruskim specnazem. Dobrze aby chłopaki i dziewczyny z WOT mieli tego świadomość i odpowiednie przygotowanie.
PSW
Podstawowe Szkolenie Wojskowe - dla ochotników zaraz po maturze tak aby zdążyli zaliczyć dwa tygodnie poligonu, przysięgę i potem mogli ruszać na studia lub do pracy. Oczywiście, że wymaga to kadr, infrastruktury, systemu szkolenia i nakładów. W Stanach przez 12 tygodni są w stanie wyszkolić żołnierza na podstawowym poziomie więc i my też powinniśmy. W Kijowie Kliczko rozdał broń cywilom, dobrze by było aby "w razie W" w Polsce broń trafiła w ręce osób kompetentnych.
Tylko my
Czego byśmy nie kupili dla naszych żołnierzy musimy mieć to na miejscu i pozostać niezależni. Mam na myśli podstawowe części zamienne i oczywiście amunicję. Tej musimy mieć "po dach". Nie możemy dopuścić do sytuacji zależności od innych. Już raz polskie elity były bandą proszalnych dziadów na uchodźstwie i nic dobrego z tego nie wyszło. Liczmy na siebie i dobrze na tym wyjdziemy.
Broń palna
Absolutnie nie ruszałbym wymogu badań psychologicznych. Warto natomiast pochylić się nad poprawą przepisów aby "licencja sportowa" nie ograniczała użytkownika w przypadku obrony koniecznej. Ciekawe pomysły ze "stopniowaniem" pozwolenia na broń przedstawił Kukiz. Żeby było jasne - nie jestem tu orędownikiem żadnej nowej Armii Krajowej i strzelaniny cywilów uzbrojonych w pistolety z regularną armią. Broń ma służyć do obrony przed bandytami i szabrownikami którzy są nieodzownym elementem każdej wojny.
Obrona Cywilna
Według wszelkich raportów i doniesień - w Polsce praktycznie nie istnieje. Trzeba ją zbudować od nowa. Nie mówię tylko o sprzęcie i infrastrukturze, ale przede wszystkim o zbudowaniu świadomości i nawyków społeczeństwa. Ilu z nas zna położenie najbliższego schronu? Kto pamięta jak opatrywać rany? Jak zachować się podczas nalotu, ataku chemicznego czy choćby blackoutu?
Wojenna gorączka
Zdaje się, że ogarnęła wszystkich. Internet huczy od buńczucznych zapowiedzi, komentarzy, apeli i nawoływań. Widok płonącej "ruskiej techniki" tak uderzył do głowy naszym rządzącym, że prześcigają się w pomysłach sankcji, wykluczeń i wojennej retoryce. Tymczasem jako KRAJ FRONTOWY powinniśmy cichutko grać swoje i nie pyszczyć bo to MY mamy najwięcej do stracenia. Absurdem jest wychodzenie przed szereg innych silniejszych i bogatszych państw. Nie mamy armii z prawdziwego zdarzenia, aby rzucać się aż tak. Zerwanie stosunków dyplomatycznych? To jak zgrywanie najlepszych kart na samym początku. Embargo na rosyjski węgiel? Chciałbym wierzyć, że ktoś przedtem wziął do ręki kalkulator.
Niech płacą
W pierwszej kolejności Niemcy i Francuzi bo przez lata głaskali Putina po główce. Wojna na Ukrainie to jest pokłosie ICH interesów, ICH polityki. Nasza dyplomacja powinna walić w ten bęben i niechaj wyskakują z kasy abyśmy jakoś mogli ogarnąć te miliony uchodźców. Potem niech płacą Stany i to zarówno w sprzęcie i twardej walucie skoro mamy być zapleczem wojennym dla ICH pozycji i ICH interesów. Ryzyko jest nasze, niech płacą odpowiednio i na czas. Dość powiastek o Kościuszce i Pułaskim. Twardy biznes.
Idealny moment
Na wycofanie się z socjalizmu, Polskiego Ładu i polityki klimatycznej. Idealny moment aby wypowiedzieć umowę NATO-Rosja i poruszyć kwestię demilitaryzacji Królewca. To czas dyplomacji i zakulisowych działań. Polska potrzebuje mądrych reform. Wojenna zawierucha to świetna podkładka aby wyjść do ludzi i powiedzieć - Sorry babe, nie będzie trzynastki. Wojna.
Z chłodną głową
Temat uchodźców. Czy to tylko ja mam wrażenie, że teraz każdy urzędas, każdy byle poseł i polityk na wyścigi lansuje się pomagając uchodźcom? Żeby to jeszcze oferowali własne pieniądze i własne mieszkania. Ale ZUS? Darmowe leczenie? Świadczenie na dzieci?
Najpierw na chłodno kalkulator do ręki i pieniądze z Unii a potem szczodre deklaracje. Nic tak nie wkurza ludzi jak puste obietnice i nic tak nie wbije klina między Polaków i Ukraińców jak głupota polityków. Obawiałem się w pierwszej kolejności gry służb rosyjskich w tym temacie, wyobrażałem sobie, że jak już będziemy mieli te miliony Ukraińców to zaczną odpalać Wołyń i "Bandera nasz gieroj". I zacznie się jatka przy której BLM to mały pikuś.
Żeby było jasne - trzeba pomagać. To nasz prawny i moralny obowiązek, ale żeby tego zapału starczyło na długi czas a nie tylko na jeden spontaniczny zryw. Uchodźcy będą napływać, będzie potrzebna strategia i pieniądze. Jeśli mądrze to rozegramy to może uda się nam zniwelować fatalne trendy demograficzne. Ukraińcy to imigranci o jakich każdy kraj europejski powinien się modlić - biali chrześcijanie bliscy kulturowo i językowo. Nie wolno zmarnować tej szansy. Pierwszym krokiem w tę stronę będzie mądre działanie decydentów, którzy nie mogą zapomnieć, że w pierwszej kolejności służą własnym obywatelom.
Drugi plan
Wojna odpaliła we wszystkich mediach, rozlała się na portalach i społecznościówkach, ale to nie znaczy, że świat się zatrzymał. Nie pozwólmy by wojna przykryła wszystkie wtopy Ministerstwa Zdrowia, całą nieudolną politykę obecnej ekipy. Nadal będzie nas dobijać polityka energetyczna i rosnąca inflacja. A pewnie unijna wierchuszka nie raz jeszcze dowali nam praworządnością. Nie pozwólmy aby wojna stała się słowem kluczem, wygodnym wytłumaczeniem niekompetencji i partyjniactwa.
Pamiętacie jeszcze o kanadyjskich kierowcach? Kojarzycie "Fit for 55" ?
Aha, no i jest jeszcze mój ulubiony Ghebreyesus ze swą agendą WHO, która chce zarządzać naszym życiem gdy odpali następny wirus.
Inne tematy w dziale Polityka