1986 - komuna dogorywa. Szeptana propaganda mówi o tym, ze u ruskich cos pierdyknęło. Wladza ustami spikerów Dziennika Telewizyjnego zaprzecza. W końcu sie nie da. Kolejki pod aptekami po plyn lugola. I już wszyscy wiedzą.
2008 - wolne media, rzetelni dziennikarze. O 15 dzwoni teściowa, że znajomi ze szpitala i strazy pożarnej mówią o jakims skażeniu. Podobno awaria w jakiejś elektrowni.
Rzucam się do internetu. Onet dementuje, Interia dementuje. TVN 24 milczy. W radiu mówią, że to plotka.
Godzina 19 - Komisja Europejska poinformowała oficjalnie o awarii elektrowni na Słowenii. Nie doszło do skażenia.
Nie wiem kto popisal się większym kurestwem - władze czy wolne media. I jak ja mam wam wierzyć w cokolwiek ?
Inne tematy w dziale Polityka