ewaryst fedorowicz ewaryst fedorowicz
522
BLOG

Imieniny u Tadków.

ewaryst fedorowicz ewaryst fedorowicz Polityka Obserwuj notkę 9
 
Dziennik.pl, to nie jest jakiś tam sobie portal.
 
To jest (internetowa) gazeta opiniotwórcza  (nie żartuję).
 
I dlatego mam go w swoich bookmarks  (nie piszę ulubionych, bo napisałbym nieprawdę, a to nieładnie). Czytam regularnie i uważnie.
 
Kiedy wczoraj wieczorem zamykałem kompa, na pierwszym miejscu widniała wiadomość
 
 
informująca o tym, że prosto z Łodzi, najważniejsi politycy PiS pojechali do Torunia. Tego dnia imieniny obchodził bowiem ojciec Tadeusz Rydzyk.
 
Cholera, Tadeusza, imieniny popularne, ale żeby dawać ten materiał przed informacją o podpisaniu przez nasz rząd umowy z Rosją na dostawy gazu, które przyspawają nas do Gazpromu na wiele lat?
 
Kiedy włączyłem kompa dziś o 7 rano – imieniny u o. Rydzyka dalej królowały na stronie tytułowej, choć po informacji o gazowym kontrakcie stulecia – ni śladu.
 
 
 
 
Ha, Polacy – naród imprezowy i to dobrze, że Dziennik.pl podaje informacje o tym, gdzie się drugi sort (taka prawda, pisiorstwo, to drugi sort, ) polityków i duchownych bawi.
 
Szkoda tylko, że Dziennik.pl nie podał nic o imieninowych wypadach polityków, jakby to nasi odwieczni sąsiedzi i od niedawna przyjaciele określili – pierwowo sorta.
 
A z tego co usłyszałem, jak to się teraz mówi na mieście, politycy z partii konkurencyjnej mieli trudniej, bo po pierwsze, musieli się podzielić, a do tego drogę mieli nieporównanie dłuższą do pokonania:
 
Jedna część pojechała aż do Trójmiasta, a druga – w przeciwnym kierunku, bo pod Wawel.
 
Też na imieniny, też na Tadeusza, ale za to do biskupów !
 
Żeby było bardziej tabloidowo, wieczorem, w dzisiejszym Dzienniku.pl ekscytujący tekst o najskrytszych marzeniach Pani Joanny Kluzik-Rostkowskiej, opatrzony zdjęciem Prezesa, tym samym, o którym już pisałem* (autor Bartłomiej Zborowski, PAP).
 
 
 
Nie trzeba czytać wynurzeń Pani Kluzik-Rostkowskiej, a wystarczy spojrzeć na zdjęcie tego frustrata i wiecznego loser’a, żeby nie tylko się dowiedzieć, ale i zrozumieć, iż zmiana na stołku prezesa PiS jest wręcz konieczna.
 
Skorzystam jednak z okazji, żeby Panu Tomaszowi Wróblewskiemu, naczelnemu Dziennika, zadać pytanie (mam nadzieję, że odpowie):
 
czy kondycja finansowa kierowanego przezeń pisma jest tak słaba, iż do wszystkich materiałów nt Jarkacza musi używać ciągle tego samego zdjęcia?
 
Pytam, bo o jakąkolwiek osobistą niechęć do Kaczora, Pana Wróblewskiego nawet nie śmiem posądzać.
 
A jeśli mi Pan Tomasz Wróblewski nie odpowie, a jutro czy pojutrze znów zobaczę to zdjęcie-wytrych czy zdjęcie-szablon, to będę wiedział, że Dziennik, po przejęciu z rąk niemieckich, cieniutko przedzie.
 
I o tym kolejną notkę napiszę.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą. Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka