Maskarada.

Z długiej i jak zwykle bla,bla,bla.... blado wyglądającej (ja się czasem jąkam – to nic złego) konferencji prasowej Prokuratury, jeden wniosek jest bardziej, niż oczywisty:

 

Lot Kaczora był najewidentniej niewojskowy, bo Panowie Prokurory (przepraszam, ja czasem używam rusycyzmów – to też żadna ujma), wystąpili w cywilnych ciuszkach, bez zielonych i stalowych, gustownych bardzo, mundurów LWP.

 

I to jest najważniejsze ustalenie, bo już na pytanie o znalezioną wczoraj, (na przesianym wg słów min. Kopacz terenie) przez archeologów ludzką kość (kość, zapewne należącą do neandertalczyka albo nawet pitekantropusa), odpowiedzieć nie umieli.

 

Mam jeszcze jeden wniosek związany z  zabójczym  wręcz (spokojnie! tak mawiały egzaltowane panienki o filmowych amantach) wyglądem śledczych:

 

Płk Szeląg, wygląda bez munduru, jak poseł PO Urbaniak co najmniej, a może i wiceminister jakiś. Kto wie?

 

Płk Rzepa – no cóż, on nie wygląda, jak poseł PO, nawet, jak z PSLu nie wygląda, ale już na jakiegoś dyrektora departamentu – może być.

 

A prokurator generalny, Pan Seremet, w cywilkach wygląda po prostu szałowo.

 

Tylko ten ojciec pilota Protasiuka, gada po mediach, że to zamach był.