Wprost-Nova poinformował dziś, że Jarkacz kazał
założyć teczki. Czarne.
Kluzik-Rostkowskiej kazał. I Jakubiak.
Poncyliuszowi też.
O Migalskim Wprost-Nova nie pisze.
Ale pisze, że teczki Kluzik-Rostkowskiej i Jakubiak, są – przepraszam, pękate.
Oooo- to nieaktualne, bo do kampanii się obie Panie ślicznie odchudziły. I uczesały.
Wprost-Nova podaje, że Jarkacz po nocach siedzi i się w te teczki wpatruje.
Nie podaje, że paluchy ślini i kartki przewraca, pod światło kwity ogląda.
Ale każdy, kto uważnie śledzi to, co i jak niezależne media na temat Jarkacza podają, to wie, że i ślini i przewraca i ogląda.
Goopi, oj goopi Jarkacz! Nie wie, że takie rzeczy, to się inaczej robi:
Wzywa się szefa bezpieki i mówi mu się mniej więcej tak:
Wicie - rozumicie itd.
I wtedy leeecą jeden za drugim: podsłuchy, podglądy, włamy do kompów, włamy do mieszkań i nie trzeba po nocach siedzieć, paluchów ślinić, papierem ich kaleczyć i tonerem od ksera brudzić.
Bo, najważniejsze, staroświecki Jarkaczu, to są w tym biznesie czyste ręce – rozumiesz?
A – jeszcze jedno: w najbliższych dniach, niezależne media doniosą, że masz też teczki na dziennikarzy.
Decyzja jeszcze nie zapadła, kiedy doniosą, ale doniosą. Na bank.
Ustalana jest jeszcze finalna wersja listy zateczkowanych dziennikarzy – trwa weryfikacja ochotników, bo zbyt duża liczba teczek mogłaby się wydać podejrzaną.
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka