Biskup Tadeusz Pieronek jest, jak to się teraz mówi, medialny.
To znaczy, ja swoim reklamiarskim rozumem uważam, że on nie tyle jest medialny, co często obecny w mediach , a to znaczy zupełnie coś innego, ale niech tam – nie będę się o jeden czy dwa wyrazy kłócił.
Ważne, że jak biskup Pieronek coś palnie, to jakby, pardon, pałą zdzielił. Taki, użyjmy komunikacyjnego określenia, impakt ma.
Dlatego też określiłem go, jako głowę nowej, golędzinowskiej odmiany Kościoła Katolickiego w Polsce (oprócz łagiewnickiej i toruńskiej) .
Jeśli ktoś ciekaw, dlaczego tak – tu się dowiedzieć może.
rzeczywiście poczułem się, jak prawie trzydzieści lat temu, kiedy zomowskimi pałami oświecony zastałem.
Ale dzięki temu uświadomiłem sobie, że skoro biskup wypowiada się nie w sprawach wiary, ale polityki, to w tym momencie już jest zwykłym obywatelem, a nie kimś, komu się i posłuch i respekt należy, za , przepraszam, biezdurno.
I dlatego, od dziś, w kwestiach pozareligijnych, to ja z Tadeudszem Pieronkiem jestem na Pan.
I korzystając z tej nowej możliwości, byłbym bardzo zobowiązany, gdyby Pan Pieronek, z właściwą sobie kompetencją, odpowiedział we wszelkich możliwych mediach, na pytanie:
Jak to jest możliwe, że osobnik o szemranej (bo SB , to szemrana instytucja, prawda?) przeszłości występuje , jako pełnomocnik strony kościelnej w tzw. komisji majątkowej, orzekającej o uprzywilejowanym przyznawaniu nieruchomości, w ramach rekompensat za komunistyczne konfiskaty?
I że został zatrzymany przez CBA (nie pytam, czy przypadkowo, wiem, ze w takich sprawach przypadków nie ma) za wielomilionowe szwindle ?
Pytam Pana Pieronka, bo bliska mu archidiecezja krakowska jest w tej aferze, jakby to delikatnie określić, przynajmniej terytorialnie obecna ?
I czy przypadkiem zamiast słowa sekta, nie byłoby tu właściwszym użycie słowa mafia ?
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka