ewaryst fedorowicz ewaryst fedorowicz
85
BLOG

Nowy styl walki politycznej – „migalszczyzna”.

ewaryst fedorowicz ewaryst fedorowicz Polityka Obserwuj notkę 25
Bardzo proszę tylko mi tu nie zarzucać, że cudzym nazwiskiem się reklamiarz zabawia.
 
Wpierw proszę odrobić lekcje z historii i takie pojęcia, jak dymitriada, czy choćby, bliska naszym dzisiejszym, wschodnim przyjaciołom jeżowszczyzna sobie przyswoić.
 
Jak coś nowego, ze znaczącym udziałem jakiejś osoby się dzieje, to to coś do historii, pod nazwą, od nazwiska tego spiritus movens przechodzi.
 
To i w tym przypadku, (za moją skromną przyczyną), przeszło.
 
Fakt, że trzeba mieć do tego stosowne (dobrze po adaptacji brzmiące) nazwisko.
 
Nie za długie (bo jak by to wyglądała kluzik-rostkowszczyzna) i nie za jednoznaczne (warzechiada – to nie brzmi dobrze).
 
I dlatego ani Pani Kluzik-Rostkowska, ani Pan Warzecha – do historii (przynajmniej tym sposobem) nie przejdą.
 
Wracając do zaanonsowanego w tytule notki, nowego stylu walki politycznej, zaproponowanego przez Pana Migalskiego, wypada podkreślić dwie jego (stylu) ciekawe cechy:
 
1. Pan Migalski atakuje Prezesa w sposób wyjątkowo dolegliwy, bo...przy pomocy  polityki szacunku, zrozumienia, współczucia a nawet – oddania.
W ostatnich dniach, wypowiedzi Pana Migalskiego jest we wszelkich mediach tyle, że każdy, kto chce, może sobie, stosowne przykłady we własnym zakresie znaleźć.
 
2. Styl walki, przyjęty przez Pana Migalskiego jest wyjątkowo niebezpieczny, bo wyróżnia się na tle publicystycznej, przepraszam - chuliganki , uprawianej codziennie przez:...i tu padają nazwiska powszechnie uznane za obraźliwe.
  
Pan Migalski, w czasie, gdy rząd przedstawia wielki projekt PRowski pod nazwą budżet 2011, zabiera czas obiektywnym dziennikarzom z TVN24, Polsat News i TVP INFO, którzy przecież chcieliby się nad zakamarkami tej podejrzanej konstrukcji (eufemizm) pochylić, a zwyczajnie – nie mogą, bo Pan Migalski przebojem na jedynki się wpycha i co z jednej zejdzie – to na drugą się wdrapuje.
 
Ale dziś, Pan Migalski przeszedł samego siebie: wyjechał w TVP INFO z tekstem o Prezesie, zaczynającym się od Credo!
 
Wierzę w niego, jako jedynego...i dalej (na szczęście) już bardziej przyziemnie:....który może odsunąć te gnuśne rządy Platformy od władzy.
 
Ufff... już mi się prawie ostrość widzenia i kojarzenia zmąciła, już się prawie na Pana Migalskiego słowotok nabrałem, ale na szczęście, ja, cytując Stanisława Grzesiuka: 
 
 za stary wróbel jestem, żebym się dał na byle g… posadzić.
 
I tego (znów Grzesiuk) bajeru – nie kupiłem, podobnie jak ściemki (to już język 21 wieku) , o kompetentnie przeprowadzonej przez Pana Migalskiego i współliberałów  kampanii prezydenckiej Prezesa.
 
Panu Migalskiemu, w każdym razie, przejścia do historii gratuluję:
 
Najpierw, wraz z kolegami,  odebrał Prezesowi możliwość bycia Prezydentem całkiem dużego, europejskiego kraju, a teraz (także zespołowo) , wysadza go powoli z prezesowskiego fotela, nie używszy ani raz obelgi czy potwarzy.
 

Ot – naukowa, chciałoby się powiedzieć, metoda!   

Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą. Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Polityka