W ubiegłym tygodniu, oprócz paru, pardon - bzdetów, takich jak na przykład chachmęcenie z zadłużeniem Polski, czy przebieg śledztwa smoleńskiego, mieliśmy kilka informacji, poświęconych kwestiom naprawdę ważnym, czyli rozwiązaniom personalnym.
Kadry rieszajut wsio, jak mawiał klasyk, który przy pomocy tych kadr, miliony wyrżnął, miliony uwięził i to wszystko przez wieeeele lat.
Najpierw media ogłosiły, że Miro postanowił poświęcić się pracy na stanowisku Prezesa PKOL.
Nawet stacje komercyjne troszeczkę krygowały się , czy to wypada, bo Miro wprawdzie żaden pisior, czy inna swołocz, ale jednak...
Niesłusznie!
Wszak Prezesem PKOL musi być ktoś, co się na cygarach, golfie i łyskaczu zna, a przynajmniej nie brzydzi i do tego, żeby jeszcze życzliwym dla sportowców był.
W kwestii życzliwości, to najwięcej powiedzieć może Rychu, bo w piłkę kopaną zawodowo grywał, a przyznać trzeba, że mu Miro z tym wyciągiem i grami zręcznościowymi, przynajmniej nie przeszkadzał.
A co do wymienionych wyżej predyspozycji, to każdy uczciwy człowiek przyzna, że lepszego niż Miro, to ze świecą szukać!
Jakby było mało, to w telewizorze, pokazał się były minister w rządzie Jarkacza, prokurator Janusz Kaczmarek, ale za to we wcieleniu ... adwokata!
Jak Palestra mogła kogoś takiego w swe nieposzlakowane szeregi przyjąć? – nie wiem, ale wiem, że zrobiła to zgodnie i z prawem, i z zasadami etyki.
Czy przyzwoitość była także pod uwagę brana? – o tym media nie podały, ale każdy praktyczny człowiek przyzna, że za dużo kryteriów, to też niedobrze.
W pierwszej chwili pomyślałem sobie, że Pan Kaczmarek, (jak to za komuny, w przypadku zdawania na studia bywało) punkty za pochodzenie dostał, bo każdy kto chciał, mógł na nagraniach z Hotelu Marriott zobaczyć, że Pan Mecenas po korytarzach przed apartamentami Najlepszego Płatnika pochodził sobie długo.
Ale to by było – nawet adwokat przyzna, niesprawiedliwe, bo nie każdy może sobie pozwolić no spacerowanie przed tak wyjątkowymi apartamentami.
I wtedy wpadła mi do głowy myśl, że Pan Mecenas Kaczmarek, jest (chodzącym) dowodem na to, o co tak zażarcie, a nieudolnie, walczył rząd Jarkacza - na otwarcie zawodów prawniczych.
I już chciałem z zadowoleniem uznać zagadkę za rozwiązaną, gdy mój laptop nie wytrzymał i spadł z biurka , wyprawiając na podłodze to, co znani z zamiłowania do skrótów amerykanie, określają mianem ROTFL.
Męczy mnie ta kwestia tak bardzo, że aż pozwolę sobie o pomoc poprosić: a może ktoś z czytających zna odpowiedź?
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
