Jako lokalny patriota otwocko-józefowski, pozwoliłem sobie wystąpić przeciwko nazwaniu przez Kandydata, drewnianego domku barakiem i poświęciłem temu swojemu oburzeniu całą notkę.
I to był błąd:
bo gdybym, zamiast oburzać się na tę nieistotną przecież kwestię semantyczną, jak na reklamiarza przystało,
słuchał uważnie tekstu, zwróciłbym uwagę na kąsek nieporównanie smakowitszy, a mianowicie na fragment, towarzyszący wizycie Kandydata w Józefowie:
„…A dzieciństwo spędziłem w Józefowie pod Warszawą, w takim baraku jak ten…”
Zaraz, zaraz… to skoro zadawanie pytań zrobiło się znów modne, i ja mam pytanko:
Czy to, co ja widzę na filmie, to jest TAMTEN barak, z dzieciństwa, czy tylko inny barak, taki jak tamten, znaleziony przez ekipę filmową na potrzeby realizacji spotu, konkretnie ?
Czy to znaczy, że klamka, z namaszczeniem przez Szanownego Kandydata dotykana, to nie jest TAMTA klamka, a jedynie zwykła klamka, która zagrała TAMTĄ, na potrzeby spotu?
Czy drzwi, przez które zerka do środka Kandydat, to są TAMTE drzwi, czy też inne drzwi, które tylko zagrały na potrzeby reklamówki, drzwi TAMTE?
Gdy kolejny raz wsłuchuję się w tekst towarzyszący józefowskiemu interwałowi, zadaję sam sobie pytanie, czy mamy do czynienia z faktem, czy, z tak modnym ostatnio, hm… skrótem myślowym ?
I gdy tak szukam odpowiedzi w kwestii baraku, aż nie śmiem się pytać, czy ten dworek…
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
