ewaryst fedorowicz ewaryst fedorowicz
95
BLOG

Bo ja, to charyzmy nie mam.

ewaryst fedorowicz ewaryst fedorowicz Polityka Obserwuj notkę 9
 
 
Bo ja, to charyzmy nie mam.
 
 
Zawsze mi to koledzy mówili. I w szkole i na podwórku, jak chciałem być Winnetou albo Kmicicem. Nawet, jak w piłkę w ataku chciałem zagrać.
 
To znaczy, mówili inaczej – coś jak sp..., ale z grubsza, to o tę charyzmę chodziło.
 
Żeby podczepić się czy załapać, albo ustawić, to ja zawsze umiałem, ale do tego, to akurat charyzmy nie potrzeba.
 
Jakbym charyzmę miał, to by się inni pode mnie podczepiali i już dawno bym przy Krakowskim mieszkał.
 
Ale jej nie mam, i wpienia mnie to, tak bardzo mnie wpienia, że spać nie mogę po nocach. Wiercę się w łóżku, i dalej się wpieniam.
 
Więc jak tylko wstaje świt, biorę sztucer i do lasu idę. Żeby się uspokoić. I walę do tych kudłatych bydląt raz za razem, aż magazynek opróżnię. A jak opróżnię – to nowy ładuję i znów walę. I tak krugom obratno, aż mi wpienienie przejdzie.
 
Empatię już trenuję i ekipa mówi, że mi nawet dobrze...o! Zając ! Bach! ..leży ... o czym to ja mówiłem? A, że empatię trenuję i nawet mi dobrze idzie.
 
Powtarzam sobie, jak mi zalecili, że zgoda buduje, ale nic to nie daje – wręcz przeciwnie. I aż mi się palce na cynglu zaciskają , i znowu cały magazynek w tę kaczkę. I patrzę, jak fajnie spada.
 

Ale ostatnio, to mi jakoś lepiej, bo w telewizji powiedzieli, że charyzmę, to psychopaci mają. Ufff.... 

Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą. Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka