Tu woda – i tam woda. Tu Polska – i tam Polska.
Dwie Polski – dwie wody.
Zacznę od Drugiej, bo ja indywidualista jestem.
Proszówki, Cisek, Bieruń, Bistuszowa – czy ktoś z Państwa wie, gdzie jest Cisek czy inne Proszówki? No właśnie – ja też nie wiem.
Druga Polska jest zalana wodą. Drugą wodą, oczywiście.
Druga Polska tylko płacze, zawodzi, biega w kółko z jakimiś workami z piaskiem, albo łódkami po podwórkach pływa.
Druga Polska jest ubrana w jakieś ubrania z lumpeksów, i jest, co istotne, NIEOGOLONA!. To najlepiej widać, gdy się odbiera tefałen w HD.
Dobrze, że z telewizora nie unosi się zapach, bo Druga Polska z pewnością, pardon – śmierdzi.
A co najgorsze – Druga Polska narzeka przed kamerami na Władzę (właśnie widzę, jak Druga Polska ma pretensje do Premiera, że wodę z zapory w Dobczycach zrzucili, jakby Władza była winna, że deszcz pada i zbiornik się przepełnił).
Druga Polska jest na szczęście nieliczna: media podają, że do tej pory w całym kraju ewakuowano łącznie 2000 osób
A Pierwsza Polska ? Właśnie zamieniła Salon na Pałac. W Łazienkach. Na Wodzie, Pierwszej wodzie, oczywiście. Tam jest sucho.
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka