Jestem pragmatykiem i w swoich wyborach kieruję się zdrowym rozsądkiem.
Obce mi są dlatego fobie, uprzedzenia i to wszystko, co się kojarzy z zaściankowością.
Brak otwartości jest dla mnie tak samo zły (albo i gorszy) niż wszelkie formy zewnętrznej cenzury.
Ale jest wartość, którą uważam za najważniejszą – dla mnie, dla mojej małej ojczyzny (Heimat), dla mojej części Europy: to bezpieczeństwo.
I dlatego cieszę się z decyzji Pana Marszałka, o powołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
To niezwykle istotne, dla naszego bezpieczeństwa ciało, było z niezrozumiałych dla mnie przyczyn uśpione – nie zbierało się, nie obradowało, nie podejmowało uchwał – krótko mówiąc, nie funkcjonowało.
Pan Marszałek postanowił zmienić formułę działania Rady i zaprosić do niej byłych prezydentów i premierów.
Prezydent Kwaśniewski już wyraził swoje zainteresowanie udziałem w pracach Rady:
Nie ma jeszcze stanowisk Prezydentów Jaruzelskiego i Wałęsy, ale zapewne już wkrótce je poznamy.
Z Premierów ciepło o pomyśle wypowiedzieli się już Panowie Cimoszewicz, Oleksy i Bielecki, a na akces Premierów Millera, Mazowieckiego i innych - czekamy.
Decyzja Pana Marszałka, to krok w dobrym kierunku. Myślę jednak, że aby bezpieczeństwo narodowe było zagwarantowane w pełni, w skład Rady powinni zostać jeszcze zaproszeni Kanclerz Niemiec i Prezydent Rosji.
Wtedy mielibyśmy gwarancję, że, jak to mówią, nasze sprawy, są w dobrych rękach.
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka