"Ich jest dwóch" - tak się tłumaczył, stojąc na tle zielonej, znanej nam z wszystkich możliwych telewizyj mapki.
Ja też bym się wystraszył – dwóch na jednego, to jest wyjątkowo niekorzystny układ.
Nawet, jeśli się ma po swojej stronie służby, i inne – użyjmy eufemizmu – instrumenty władzy.
Bo instrumenty, jak mówił satyryk, potrafią być nieposłuszne, i dotyczy ta przypadłość nie tylko miłości :-).
Tym bardziej, że Grzechu już nie brat, ani nawet nie przyjaciel, no chyba, że przyjaciel szorstki.
Jest jeszcze jedna przyczyna decyzji Premiera, która mi się nasunęła po przeczytaniu dwóch wypowiedzi w Dzienniku (Der), obu jadących po Kaczorach aż miło:
Pan Waglewski napisał, ze „Kaczyński kopał go poniżej krocza”, a Pan Olbrychski –
że „Kaczyński to szkodnik”.
Policzyłem komentarze pod wypowiedziami obu panów, na wybranej losowo stronie i rozkład w obu przypadkach był nieprawdopodobny:
27 przeciw PO, 2 – za !
Ja nie wiem, jak to jest możliwe, ale tak jest. Komentarze były złośliwe, okrutne, rzadziej wulgarne.
I według wszelkiego prawdopodobieństwa, będące autorstwa ludzi młodych, dotychczas stojących murem – no, może murkiem, za Platformą.
Skąd takie przypuszczenie? Bo starsi wiedzą, że alkoholik pisze się przez samo „h”. A obu Panów tym słowem obdarzano w komentarzach hojnie.
Cóż, może młodzieży, po przygodach Panów Polańskiego, Piesiewicza i Pani Marczuk, preferencje się zmieniły i celebrytów już mniej lubi?
A bez poparcia młodzieży, o zwycięstwie w wyborach można tylko pomarzyć...
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka