Drugi (proszę darować, ale ciągle jeszcze drugi) wydał wyrok na Senatora (tego od sukienek i witaminy C wciąganej przez nos).
To i ja się ośmielę, a co! Wszak „za Panią Matką , idzie pacierz gładko”.
Ja tez uważam, że już z po karierze Pana Mecenasa, ale z zupełnie innego powodu tak uważam:
Otóż jedynym błędem naszego Autorytetu Moralnego było nie to, ze w towarzystwie asystentek społecznych kiecuchnę przyodział. I oczywiście nie to, że witaminę C przez nos zażywał.
Podobnie, jak nie to, że dobrowolną darowiznę w wysokości 0,5 melona na rzecz wspomnianych asystentek przekazał.
Jego błędem strasznym było to, że sprawa się rypła. A w takich razach (szczególnie po ostatnich aferach) – nie ma przebacz.
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka