Git Państwo, czyli kastracja mechaniczna.

Pedofile to źli ludzie i dlatego Państwo Polskie postanowiło ich kastrować – chemicznie, czyli „na trochę”, bo kastracja prawdziwa, czyli mechaniczna byłaby – przyznajmy – okrucieństwem.

Ale mamy też w Naszym Państwie ludzi jeszcze gorszych, niż pedofile. Takich, których można i trzeba kastrować naprawdę, ostatecznie i przymusowo. I oczywiście odbierać im dzieci.

Ci gorsi od pedofilów, to biedacy. Tacy, jak rodzice małej Róży. Co to nieporządek w domu mają, a dzieci – gromadkę. Wprawdzie nie piją, nie awanturują się i nie kradną, ale nie dość, że biedni, to jeszcze, jak Pani Kurator stwierdziła – niezaradni!

Lekarze od razu w szpitalu poznali się, co to za element, więc matkę cichcem wykastrowali, a dziecko – Wysoki Sąd rodzicom odebrał, dla dobra dziecka, oczywiście.

Potem tylko jakiś pismak narozrabiał i dziecko oddać trzeba było. Ale przynajmniej dobrze, że matka wykastrowana skutecznie – sam prokurator przyznał, że dobrze.

Czyli mamy happy end : lekarze wykastrowali, biegły potwierdził, prokurator przyklepał i wszystko jest git.

Wszystko – Państwo też.