Wpis jest w obronie Żabki, opresjonowanej przez Urząd Ochrony (Konkurencji i Konsumentów).
Reklama brzmiąca: "Informujemy, że decyzją zarządu spółki Żabka Polska 15 września 2008 roku zamykamy żabki",została uznana za wprowadzającą w błąd. W konsekwencji Urząd nałożył na sieć sklepów Żabka 1,5 mln zł kary, bo wcale nie chodziło o likwidację sklepów, a jedynie o promocyjny zabieg.
Chociaż ten portal nie jest poświęcony reklamie, Publiczność wie doskonale, że większość reklam wprowadza w błąd: jedne bardziej, inne mniej, a niektóre - troszeczkę.
O, taka na przykład: „...dobrze zarabiający nauczyciele będą uczyć nasze dzieci”. Ale to akurat nie jest reklama Żabki.
A konsument od tego ma mózg, żeby w tym wszystkim umiał się połapać.
A jak nie umie, to tak jakby nie umiał czytać i pisać, czy też nie wiedział, do czego służy mydło.
Od pięćdziesięciu lat żyję w ustroju socjalistycznym i nie sądzę, żeby przez następnych lat 50 coś się zmieniło. Ale mimo wszystko twierdzę, że rzymska zasada „Chcącemu nie dzieje się krzywda”, to minimum przyzwoitości, które powinno obowiązywać nawet w socjalizmie.
Swoją drogą dziwię się Urzędowi, że wcześniej nie reagował na słynną reklamę IKEI, która swym hasłem „Po 25 sierpnia wielu będzie siedzieć”doprowadziła do serii panicznych wyjazdów z kraju porządnych obywateli.Tam wrzesień, tu sierpień – w końcu jakaż to różnica?
Ej, Zieloni wszelkiej maści! Zablokowaliście Augustowianom obwodnicę z miłości do robaczków, to może upomnicie się o Żabkę, hm?
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka
