W antycznym Rzymie, pochodzący z plebsu (choć niektórzy twierdzili, ze był zwykłym barbarzyńcą) młodzian, został w wyniku intrygi, połączonej z dorzynaniem resztek rządzącej watahy, mianowany senatorem.
Postawę miał chwacką, konstrukcję umysłową nieskomplikowaną, wypowiadał się zwięźle, dobroczyńcom posłuszny był, jak nie przymierzając, brytan, a do tego nie cierpiał wszelkich przedstawicieli wyznania handlowego.
A jeśli dodać, że z upodobaniem witał się po rzymsku (o innych upodobaniach nie wspominając), można powiedzieć, że wypełniał wszystkie warunki, by nazwać go „twardym chłopcem”.
I wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt, że ci, którzy go namaścili, wszem i wobec głosili, jak bardzo się nim brzydzą.
A, jeszcze jedno: ów twardy chłopiec na imię miał Farfallus – i bardzo proszę bez głupich komentarzy.
Kopiowanie do użytku publicznego, zamieszczonych na tym blogu tekstów, możliwe jest tylko za moją zgodą.
Kamieniec Podolski - stąd pochodzi moja rodzina
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka