Eurybiades Eurybiades
514
BLOG

Stary numer Platformy.

Eurybiades Eurybiades Polityka Obserwuj notkę 17

    Stary numer Platformy polegający na składaniu przedwyborczych obietnic dotyczących pozyskania funduszy unijnych powtórzyła w swoim sobotnim wystąpieniu pani prezydent Warszawy. Onegdaj w pamiętnym filmiku obiecywano załatwienie 300 mld rękami  "naszych ludzi" w Brukseli, a w sobotę Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała realizację bogatego programu inwestycji przy pomocy pieniędzy z UE;  otrzymanie ich - to sprawa pewna, bo "nasza pani komisarz wywrze odpowiednie naciski".  Znowu to samo:  dostaniemy coś dlatego, że mamy swoich ludzi tam, gdzie trzeba. Bez nich, oczywiście, sprawa jest niemożliwa  -  a dzięki nim - tak.               Po znajomości, co stało się już znakiem firmowym PO.  Tłumaczyć, jaki to powinno mieć związek z głosowaniem w referendum  -  trzeba by chyba tylko niedorozwiniętym.

   Sobotnie wystąpienie pani prezydent było popisem elokwencji nie zakłóconym niczym, a w szczególności  -  myśleniem.   Po pierwsze  -  obiecała forsę uznając to najwyraźniej za środek najskuteczniejszy, bo trafiający do każdego.  Po drugie  -  skrytykowała polski obyczaj polityczny zakładający zbyt krótką jej zdaniem kadencję organów samorządowych;  w takich Niemczech, Francji czy jeszcze gdzieś tam - trwa ona 6 lat. Należało by się domyślać, że gdyby tak u nas - dopiero by pani prezydent pokazała !  Po trzecie  - przycięła też ostro swojej opozycji:  zachowują się niedojrzale  - tak, jak ona w wieku 6 lat;  kiedy zaczynała przegrywać z tatą w szachy, wywracała do góry nogami szachownicę.  Przeciwnicy pani prezydent żądając referendum  zachowują się tak właśnie, bo zrywają w ten sposób umowę  podpisaną  na cztery lata;  zrywają, bo jej warunki przestają się im  podobać.

   Jesli się mówi - to warto myśleć;  jesli się już to czyni - to warto zadbać o prawidłowość.  Przeciwnicy pani prezydent, jej zdaniem zrywający umowę - tylko wykorzystują jeden z punktów w tej umowie zapisanych; tego punktu, to jest możliwości zorganizowania referendum w przypadku kiepskiego sprawowania się funkcjonariusza samorządowego  -  Hanna Gronkiewicz najwyraźniej nie zauważyła. Bliższy prawdy będzie może wniosek, że zadufanie i zbytnia pewność siebie nie pozwoliły na dopuszczenie nawet myśli o takiej ewentualności. Wygląda na to, że to nie wnioskodawcy referendum usiłują wywrócić  szachownicę  -  czyni to swoim atakiem na nich sama pani prezydent.  Najwyraźniej udało się jej zachować właściwą sześciolatce świeżość myślenia.

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka