Eurybiades Eurybiades
694
BLOG

Gowin ujawnia !!!

Eurybiades Eurybiades Polityka Obserwuj notkę 13

    "Gowin ujawnia, jak Tusk wykańcza ludzi i Polskę"  - to przeczytałem na okładce ostatniego numeru "W Sieci". Lodowaty dreszcz przejął mnie do szpiku kości:  ujawnia - znaczy mówi o czymś, o czym wie tylko on, a my do tej pory - nie, choć przecież to i owo o Tusku wiemy;  wilcze oczy i tym podobne rzeczy. No, myślę sobie:  wykańcza -  do tej pory na własne oczy widzieliśmy, że wygryza i usuwa;  teraz, strach pomyśleć, dowiemy się może o jakimś usuwaniu definitywnym ? Okaże się, że nie tylko wilcze oczy, ale i zęby !   Było, nie było - zaglądam do środka, a tam tytuł wywiadu braci Karnowskich z byłym ministrem:  "Tusk dla władzy zrobi wszystko".  No, nieźle, myślę sobie;  zaraz dowiemy się, co znaczy to "wszystko".  Bliźniacy zaczęli ostro:  - "co przez te lata dostrzegł pan w oczach Tuska ?"  No, no, myślę sobie znowu - zaraz padnie:  - fałsz, bezwzględność, żądzę mordu;  w każdym razie  - coś adekwatnego do zajawki na pierwszej stronie.  Ale nie - Gowin odpowiada:  "To jedyny motyw jego działania: utrzymać się u steru".  Dobra, myślę, to wiemy  - ale co dalej ?  A dalej - to było coraz grzeczniej i - co tu kryć - nudniej.  Dowiedziałem się, że "Tusk traktuje zobowiązania wobec ludzi, lojalność jako obciążenie i brak profesjonalizmu"  -  i jakoś mnie to nie zaskoczyło;  podobnie, jak to, że  "jest mistrzem w wykańczaniu ludzi cudzymi rękami"  i "nie docenia Polaków",     a także - że  "zawłaszczył 270 mld z OFE". 

   Z jednej strony uspokoiłem się, że - wbrew moim spodziewaniom - Tusk nie ma na sumieniu niczego gorszego, niż rozmaite powszechnie znane przecherstwa;  z drugiej jednak - poczułem się zawiedziony, bo czekałem na coś adekwatnego do dreszczu, który mnie przejął na początku. Ale ostatecznie ten zawód nie był zbyt dojmujący, bo udało mi się w zamian za to paru rzeczy o Gowinie dowiedzieć, a to by się pewnie bez tej lektury nie udało.  Przede wszystkim tego, że choć skromny - to zna swoją wartość:  "Nie chciałbym , aby to zabrzmiało jak chwalenie się, ale ..."   - jak trzeba, to trzeba:  "jestem wewnętrznie wolnym człowiekiem",  "nie będę podatny ani na pochlebstwa, ani na grożby",  "jestem groźny, bo nie można przyczepić mi łatki skrajności".  Nie wystarczy ? - proszę bardzo: czytał Tukidydesa i Platona - a ja, chociaż też, to przyznaję, że co do Platona - to tylko ten kawałek o Atlantydzie - więc kładę uszy po sobie przed erudycją.  Poza tym - nie miga się:  "nie zamierzam uchylać się od współodpowiedzialności"  (to dotyczy Smoleńska);  wprawdzie nie pojawia się  żadna informacja, co w związku z tym - ale może nie wymagajmy za wiele.

   Wiadomo, czemu te wszystkie kwestie padły:  wywiadodawca przymierza się do zbawiania Polski.  "Gospodarka uwolniona z pęt biurokracji. Państwo ograniczone, jednak silne i zdecydowane. Społeczeństwo szanujące swoje korzenie i wartości"  - taka będzie Polska Gowina;  że będzie, to raczej pewne:  "O tym, z kim będę ewentualnie współrządził, zdecyduję na podstawie rozmów programowych". Jak się Tusk czy Kaczyński załapią - to proszę bardzo, jak nie - tym gorzej dla nich. Wątpliwości, czy to się może udać, usuwają trzy ilustrujące wywiad zdjęcia:  na pierwszym - Gowin w krawacie zawija rękawy koszuli, na drugim - wkłada rękawicę bokserską, na trzecim - już w rękawicach, przyjął postawę i za chwilę walnie.  Od razu widać, o co chodzi:  gentleman (ten krawat !), ale jak co do czego - to w ryja przyłożyć może !

   A do panów Karnowskich:  chwyt z tą zajawką dokładnie taki, do jakiego przyznał się ostatnio pewien bloger: że treść nijak się ma do tytułu, ale dzięki tytułowi klikalność była większa !

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka