Eurybiades Eurybiades
235
BLOG

Świetne hasło wyborcze Rafała Trzaskowskiego

Eurybiades Eurybiades Polityka Obserwuj notkę 37

      Śpieszę wyjaśnić, że ono jest świetne z mojego punktu widzenia;  w wyborach życzę Rafałowi Trzaskowskiemu jak najgorzej i to hasło wydaje się być zgodne z moimi intencjami w stopniu doskonałym.  Idzie mi o te trzy słowa umieszczone na banerze pod fizjonomią kandydata: - "Cała Polska naprzód!".   Jakie mam do nich zastrzeżenia?  Ja - żadnych, ale pan Rafał powinien był dobrze się zastanowić, zanim je klepnął;  teraz już za późno - i tak jest swoją drogą ok., bo skoro on  się samochcąc pogrąża, to byłbym ostatni w przeszkadzaniu.  Że RT się nie połapał co do szkodliwości tego hasła, to dość zrozumiałe - ale to, że ci wszyscy komentatorzy roztrząsający powody słabnięcia jego pozycji też zupełnie pomijają znaczenie w tym procesie owych trzech wspomnianych słów - wydaje się nieco zaskakiwać.

   Słowa, jak się rzekło są trzy, więc ich analiza i prosta - i krótka:  "Polska" w haśle wyborczym jest na miejscu jak najbardziej i żadnych wątpliwości nie budzi.  Ale co do pozostałych - rzecz ma się całkiem inaczej;  podkreślanie, że  "cała" - skłania każdego osobnika o pamięci choć trochę lepszej, niż to bywa u złotej rybki do przypomnienia tego, co mówił kolega partyjny kandydata u Sowy:  - "a ch.. tam z tą ścianą wschodnią!" - a także tego, że według doktryny obronnej przyjętej przez partię pana Rafała, w razie czego - to należałoby kawał kraju aż do Wisły odpuścić;  każdego, kto umie sobie wyobrazić  bohaterskich Niemców, Francuzów czy innych Włochów wypierających potem zgodnie z tą doktryną ruskich na wschód - upraszam usilnie o zgłaszanie się, bo chciałbym własnymi oczyma obejrzeć takiego cudaka.  Tak te sprawy dotyczące  "całości" Polski wyglądały i nie ma najmniejszego powodu, aby przypuszczać, że się do nich nie wróci;  żaden Donald, a tym bardziej Rafał nie ogłasza:  - peccavi, co było - to było, a teraz będzie inaczej!   Inaczej nie będzie, co widać po tym, że się Błaszczaka ściga za pokazanie dotyczących tej sprawy kwitów.

   A co do  "naprzód" - to warto pamiętać, że jeśli się tam, to znaczy  przed siebie podąża na ślepo i bez należytej rozwagi - można guza nabić czy nos rozkwasić.  Wszystko zależy od tego, co się na tym  "przodzie" znajduje;  że już nie - jak to zdecydowano za poprzedniej władzy: porty, atom i silna armia - wydaje się oczywiste;  zamiast tego - Zielony Ład, zalew migrantów, zjednoczenie Europy pod żółto- czerwono- czarną flagą i odepchnięcie jedynego w miarę przewidywalnego sojusznika militarnego.  Podążanie do takiego  "przodu" zapewnia nie tyle rozbicie nosa, co roztrzaskanie łba  połączone z połamaniem kulasów;  że do takiego pójścia  "naprzód" RT jako nieodrodny syn swojej partii nawołuje - wątpliwości nie należy mieć żadnych.

   Takie skojarzenia wywołało u mnie to hasło wyborcze;  nie ma powodu przypuszczać, że przydarzyło się to tylko mnie;  mam nadzieję, że wielu jako tako kumatym - i jeśli na całą rzecz od tej strony patrzeć, to pewnie nie o taki efekt wspomnianemu politykowi i jego sztabowi wyborczemu chodziło.  A skoro o sztabie mowa, to przecież pełno tam speców od PR i image - czy nikt nie zauważył, że  "cała" i  "naprzód" - to słowa budzące skojarzenia ze sprawami obecnie niewygodnymi, a tym samym niebezpieczne, jak granat z wyciągniętą zawleczką?  I zaraz następna myśl:  - a co, jeśli decyzyjne stanowiska w tym sztabie obsiadły osoby umiejętnie tam przez przeciwnika zaflancowane?  To możliwe, bo spójrzmy na rozrabiającego teraz w Koalicji "Misia" Kamińskiego:  czyżby go właśnie obudzono z długotrwałego uśpienia połączonego z wieloletnią tułaczką i pchnięto do wypełniania zadań?  Na wszelki wypadek informuję, że dwa ostatnie zdania - to nie całkiem serio.  Gdybym jednak niechcący utrafił - no, to mój podziw dla rozlicznych umiejętności Prezesa wzrósłby jeszcze bardziej.

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka