Eurybiades Eurybiades
452
BLOG

Jakubiak: - Tusk ma nas za idiotów! Eurybiades: - Ma poniekąd podstawy...

Eurybiades Eurybiades Humor Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

      W tym, co niedawno wyartykułował pan Marek Jakubiak pobrzmiewały nutki goryczy oraz sprzeciwu.  Ten sprzeciw - to odruch uzasadniony, ale przecież tylko częściowo.  Bo cóż z tego, że pana MJ i całej masy jego rozsądnie myślących współobywateli - a do tej grupy, być może powodowany nieuzasadnioną pychą,  chciałbym i siebie zaliczać -  nie można oskarżać o ociężałość umysłową;  adresatem działań i wypowiedzi DT jest całe społeczeństwo, czyli my wszyscy -  "we, the people!"  Przemawiając do społeczeństwa, jak do idiotów Tusk postępuje w moim przekonaniu całkiem racjonalnie, bo próbując różnicować swoje wypowiedzi w zależności od spodziewanego i zmieniającego się zależnie od okoliczności poziomu umysłowego odbiorców daleko by nie zaszedł;  za każdym razem coś innego?  Za wiele trudu.  Przemawiając natomiast do słuchacza znormalizowanego -  takiego, jak określony przez Marka Jakubiaka  można przyjąć narrację stanowiącą plątaninę krętactw, przeinaczeń oraz najprostszej nieprawdy - i okaże się ona w odniesieniu do większości obywateli skuteczna;  tym więcej, im mniej aktywności szarych komórek będzie wymagała.  Ot, proste hasła w rodzaju:  - kradli, łamali Konstytucję i kochali Putina;  większość adresatów nie zastanowi się, co  to było za  kochanie, że musiało zakończyć się Smoleńskiem.

   Wydaje się, że DT posiadł wiedzę - przed nim też już dość powszechną - co do tego, iż społeczeństwa dzielą się na rozumną mniejszość i niekumatą większość.  Niedawno przywoływałem tu, w Salonie opinie wypowiadane niegdyś w tej sprawie przez osoby o znanych nazwiskach - a dziś odwołam się tylko do dobrego wojaka Szwejka, wedle którego  nawet w sprzyjających warunkach  nie mniej, niż połowa ludzi musi być głupia;  jak wywodził ten poczciwy osobnik - nawet gdyby z początku wszyscy byli mądrzy, to z tej mądrości co drugi i tak by zgłupiał.  Tusk - pragmatyk, przemawiając do idiotów osiąga swój cel, bo przekonuje i tym samym kaptuje sobie większość.  Zachodzą przy tym procesy zdecydowanie niezwykłe, jak choćby ten:  część zwolenników DT chciałaby np. CPK, ale twardo popierają swego guru uważającego, że lepiej jechać taksówką z Sopotu na Lotnisko im. Lecha Wałęsy.  Wyjaśnienie tego fenomenu - to sprawa trudna dla człowieka nie będącego specjalistą od poruszania się po meandrach stojącego za Tuskiem zbiorowego intelektu.

   Rozumiem gorycz zawartą w konstatacji Marka Jakubiaka i nawet ją po trosze z nim dzielę - ale to, dlaczego Tusk przemawia do idiotów - rozumiem.  Człowiek jest, jak wiadomo, wyposażony w rozum i wolną wolę.  Ta druga cecha pozwala mu wybrać kierunek działań niekoniecznie zależny od tego, co podpowiada rozum. Wybór między dobrem a złem także bywa sprawą niczym nie skrępowaną i zależną wyłącznie od wolnej woli.   Warunki, fakty i okoliczności pozwalające na wyrobienie sobie opinii co do usytuowania Tuska względem dobra Polski istnieją od dawna;  rozważanie tej kwestii, a tym bardziej ubolewanie byłoby zajęciem całkowicie jałowym, a więc pozbawionym sensu.  Można natomiast mieć sporo pretensji do współplemieńców, bo przecież są wyposażeni w te wspomniane przymioty ducha;  jak z nich korzystają?...   Zresztą, może moje pretensję są nieuzasadnione - no, bo skoro taka jest natura społeczeństw, że większość w nich stanowią mądrzy inaczej...   Rozmowa taka, jak w tytule - nie odbyła się.  Ale tak mogłaby wyglądać.


















Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości