Przygnębiona Europa poruszająca się starymi koleinami zawiedzie Ukrainę oraz własne bezpieczeństwo i gospodarkę. Na szczęście istnieje droga do zmartwychwstania.
Dziś (2-03-2025) w Dagens Nyheter ukazał się ciekawy artykuł szwedzkiego ekonomisty Stefana Fölstera. Poniżej publikuję obszerne fragmenty (mojego) tłumaczenia
Stefan Fölster (1959 ) to szwedzki pisarz i ekonomista.
Przygnębiona Europa poruszająca się starymi koleinami zawiedzie Ukrainę oraz własne bezpieczeństwo i gospodarkę. Na szczęście istnieje droga do zmartwychwstania.
Zdolność obronna nie zależy już od dużych zapasów przestarzałego sprzętu posiadanego przez wielkie mocarstwa, ale od szybko rozwijających się firm, które opracowują nowe technologie, na przykład technologie inteligentnych dronów.
Reformy, które zrobią miejsce dla tych przedsiębiorstw, mogą jednocześnie zapewnić Europie znacznie efektywniejszą gospodarkę.
Wzrost gospodarczy w Ameryce stoi obecnie na glinianych nogach. Powodem tego jest ogromny deficyt budżetowy i prawdopodobne przewartościowanie firm zajmującymi się sztuczną inteligencją. (...)
Stwarza to warunki do europejskiego renesansu gospodarczego, który byłby ściśle powiązany z restrukturyzacją przemysłu obronnego.
Kluczowe dla Europy jest szybkie tempo rozwoju technologii dronów opartych na sztucznej inteligencji Ten mający obecnie miejsce w świecie wręcz rewolucyjny proces, znacznie zmniejszył wartość bojową zapasów broni, na których opierają się Stany Zjednoczone i Rosja.
Czołgi, działa i samoloty są niszczone na Ukrainie z prędkością błyskawicy przez chmury coraz bardziej inteligentnych dronów. Mniej więcej co sześć tygodni unowocześnia się je o nowo opracowaną, rewolucjonizujacą je elektronikę. Powolne zamówienia w dziedzinie obronności praktykowane do tej pory przez większość krajów świata stały się niefunkcjonalne.
W USA działa kilka firm będących przodownikami nowych technologii, na przyklad Palantir. My w Europie mamy niemiecki Helsing, ktory ściśle współpracuje z firmą Mistral zajmującą się sztuczną inteligencją, oraz kilkoma innymi obiecującymi startupami. Jednak najbardziej dynamicznie rozwija się 1500 nowych ukraińskich firm, które skupiają się głównie na zapewnieniu niskich kosztach produkcji, co powoduje, że są w stanie szybko produkować duże ilości nowej broni.
W ubiegłym roku Zachód zainwestował w te ukraińskie start-upy zaledwie 250 milionów euro, co w kontekście wartości ich produkcji jest bagatelą.
Celem Europy powinno być masowe inwestycje w te nowe, szybko rozwijające się przedsiębiorstwa. Tymczasem w naszych krajach nadal preferujemy współpracę z tradycyjnym przemysłem obronnym i składamy mu zamówienia na przestarzałe systemy uzbrojenia. Byłoby katastrofalne, gdyby kraje UE, tak jak planują, pożyczyły i wpompowały w nie jeszcze większe sumy. Podmioty europejskie powinny również zaprzestać zakupów drogich systemów amerykańskich, które i tak będą przestarzałe, kiedy zostaną dostarczone. Nie zapewnimy sobie również amerykańskiego wsparcia zamawiając samoloty F35. Raz, że otrzymamy je dopiero za dziesięć lat, dwa - istnieje ryzyko, że USA nie pozwolą na wykorzystanie ich do pomocy innym krajom europejskim.
Nadszedł czas, aby zainwestować w przyszłość. Przekierowanie inwestycji w dziedzinie obronność musi iść w parze z reformami, które przygotują miejsce dla nowych start-upów technologicznych, a tym samym utorują drogę europejskiemu renesansowi gospodarczemu.
Według moich obliczeń gospodarka europejska ma potencjał, aby w ciągu dziesięciu lat wzrosnąć nawet o 10 punktów procentowych powyżej normalnego wzrostu. Ten przyrost odpowiada pięciokrotności kwoty, którą kraje UE inwestują obecnie w obronność i obejmuje zarówno zmiany klimatyczne, jak i dobrobyt.
Kalkulacja opiera się na wskaźniku tzw. wolności gospodarczej, który – jak wynika z badań – ma przyczynowy wpływ na wzrost. (...)
Krajowy impas polityczny jak dotąd uniemożliwiał przeprowadzenie niezbędnych reform. Jednak tryb awaryjny zapewnia nowe możliwości. Ponadto należy stworzyć dźwignie dla reform zarówno w UE, jak i poza nią:
1. Wprowadźmy łamacz zasad. Wyłączymy start-upy związane z obronnością z gąszcza nowych unijnych regulacji dotyczących technologii cyfrowej. Rozszerzmy przyjęte już zbiory przepisów UE dotyczących zielonych inwestycji w ramach „ustawy o zerowym przemyśle netto” na wszystkie obszary, zwłaszcza na inwestycje związane z obronnością.
2. Budżet wojenny UE. Wstrzymamy wydatki UE, które nie przynoszą rezultatów i zainwestujmy je w fundusz obronny. Przykładem tu niech będzie pomoc regionalna, która jest w dużej mierze nieskuteczna.
3. Budżet wojenny poza UE. Odrębny budżet wojenny winny sporządzić kraje wspierające obronę Europy, w tym Wielka Brytania. Zwykłą większością mogą decydować, jakie wymagania zostaną nałożone na uczestniczące kraje w zakresie praworządności, reform na rzecz wzrostu gospodarczego i skupienia się na nowych technologiach obronnych. Kraje, które obecnie inwestują w obronność najwięcej, powinny otrzymać zniżkę. W ten sposób moznaby budować również ramy dla alternatywnej UE na wypadek, gdyby kraje takie jak Węgry i Słowacja całkowicie paraliżowały jej działalność.
4. Nie zwalniajmy sankcji wobec Rosji. Niezależnie od tego, do jakiej formy zawieszenia broni zostanie zmuszona Ukraina, Europa powinna – dla własnego bezpieczeństwa – utrzymać sankcje - ustrzymać import i eksport gazu o znaczeniu strategicznym, a także wykorzystywać zamrożone środki rosyjskiego banku centralnego na pokrycie zarówno ukraińskich, jak i europejskich roszczeń odszkodowawczych wobec Rosji. (...)
https://www.dn.se/debatt/kriget-och-usa-skapar-en-unik-chans-for-europa/
Inne tematy w dziale Polityka